Wenger wskazał swojego następcę. To nie spodobało się Guardioli

Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Arsene Wenger
Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Arsene Wenger

Arsene Wenger podpowiedział Arsenalowi nazwisko menedżera, którego kandydaturę mocno powinno rozważyć szefostwo Kanonierów. Na jego typ zareagował Pep Guardiola.

[tag=60]

Arsene Wenger[/tag] zakończył swoją 22-letnią pracę w Arsenalu. Teraz szefostwo londyńskiego klubu szuka nowego menedżera. W grę wchodzi kilka nazwisk, w tym Mikel Arteta. W tym tygodniu brytyjska stacja telewizyjna "Sky Sports" dowiedziała się, że Hiszpan jest faworytem do objęcia posady w zespole Kanonierów.

Kandydaturę Artety mocno popiera Wenger, który wskazuje go jako swojego następcę. - Ma wszystkie cechy, by zostać nowym menedżerem Arsenalu. Uważam, że jest jednym z faworytów - stwierdza Wenger w rozmowie z "Reuters".

Zdaniem wieloletniego menedżera Arsenalu, dużym atutem Artety jest jego piłkarska przeszłość. Swoją drogą w latach 2011-2016 grał właśnie w barwach Kanonierów. - Na boisku był liderem. On kocha ten sport. Ponadto dobrze zna klub i wie, co jest ważne w drużynie. Pełnił przecież rolę kapitana - przyznaje Wenger.

Arteta jest obecnie asystentem Pepa Guardioli w Manchesterze City. Nie ma jednak doświadczenia w roli pierwszego trenera. Hiszpan w Arsenalu mógłby jednak liczyć na sporą pomoc Steve'a Boulda czy Jensa Lehmanna - byłych już współpracowników Wengera. - W Arsenalu zostawiłem po sobie wiele doświadczenia. W klubie pozostali też ludzie, którzy ze mną pracowali. Niestety, sporo ludzi też odeszło - mówi Wenger.

ZOBACZ WIDEO Bomba Arkadiusza Milika. Wejście smoka dało zwycięstwo SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Francuz wskazał nazwisko swojego następcy, jednak w żadnym stopniu nie chce wpływać na decyzję szefostwa Arsenalu dotyczącą nowego menedżera Kanonierów. - Nie chcę wpływać na zarząd, bo ważne jest to, by szefostwo klubu dokonało decyzji w sposób obiektywny. Kogo nie wybiorą, będę go wspierał. Jeśli Arsenal zapytałby mnie o zdanie, to na pewno bym pomógł. Chcę, by Kanonierzy nadal grali na dobrym poziomie. Póki co, nikt z klubu nie pytał jednak o moją opinię - dodaje Wenger.

Co ciekawe, na słowa Wengera o Artecie momentalnie zareagował Pep Guardiola. Menedżer Manchesteru City nie chce stracić wartościowego współpracownika.

- Wkład Mikela w sukces był niesamowity. Świetnie nam się razem pracuje. Jeśli Arteta zostanie w Manchesterze City, uczyni mnie najszczęśliwszym facetem na świecie. Jeśli jednak zdecyduje się na odejście, na pewno mu tego nie zabronię. Chcę dla moich przyjaciół jak najlepiej. Będę smutny, ale zrozumiem jego wybór. To jego kariera, jego życie, ale mam nadzieję, że dokończymy to, co wspólnie zaczęliśmy - komentuje Pep Guardiola.

Komentarze (0)