- Tak się dzieje, gdy jesteś kibicem Liverpoolu i cieszysz się z gola w sektorze rodzinnym na Etihad Stadium. Stewardzi w końcu przyszli i załatwili sprawę, ale to było przerażające. To rodzinny sektor, w którym było pełno małych dzieci - napisała w komentarzu do nagrania udostępnionego w mediach społecznościowych jedna z fanek The Reds (Rebekah Parker) po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City (drużyna menedżera Juergena Kloppa wygrała 2:1 i awansowała do półfinału rozgrywek).
Na filmie widzimy bijatykę pomiędzy kibicami, która - jak wynika z relacji świadków - wybuchła po golu zdobytym przez Liverpool. - Rodziny z dziećmi są przerażone, kiedy na trybunach w meczu Man City - Liverpool dochodzi do bójki. Wszystko dlatego, że fani The Reds celebrują gola, siedząc razem z sympatykami Man City - komentuje "Daily Mail".
Na szczęście, na nagraniu nie widać dzieci. I pomimo tego, że autorka filmu, jak i gazeta, piszą o "sektorze rodzinnym" wielu kibiców kwestionuje to. Nie zmienia to jednak faktu, że na trybunach stadionu w Manchesterze doszło do skandalicznej sytuacji.
Film z bójki na Etihad Stadium zrobił furorę w mediach społecznościowych - w niespełna dwie godziny uzyskał ponad 400 tys. wyświetleń. Internauci nie zostawili suchej nitki na kibicach z Manchesteru. - "Czyste szaleństwo. Żenada!", "Tak wygląda klasa kibiców Man City", "Co za głupota!" - to tylko wybrane komentarze z Twittera.
this is what happens when ur a liverpool fan in the city family stand and u cheer when u score what have I just witnessed @ManCity #mcfc #liverpool pic.twitter.com/GSD155RK7e
— bekah (@rebekahparker_) 10 kwietnia 2018