Hubert Małowiejski przekonywał, że marcowi rywale Polaków przypominają zespoły, z którymi nasi reprezentanci zmierzą się podczas mundialu w Rosji. - Tak, jak było wiele podobieństw między drużynami Nigerii i Senegalu, tak jest ich dużo między piłkarzami Korei Południowej i naszym grupowym rywalem, czyli Japonią. Jeśli chodzi o warunki fizyczne, sposób rozgrywania akcji, zespół z Azji jest zupełnie inny niż Nigeria, ale poziom tych drużyn jest zbliżony - zaznaczał.
Szef banku informacji polskiej kadry zwracał uwagę także by nie sugerować się ostatnim wynikiem zawodników Korei. - W sobotę przegrali z Irlandią Północną 1:2, ale wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Przez większą część gry Koreańczycy dominowali, szczególnie w pierwszej połowie mieli inicjatywę, stworzyli więcej sytuacji, potrafili długo utrzymywać się przy piłce - opowiadał.
40-latek wymienił też najmocniejsze strony naszych najbliższych rywali. - Największe atuty naszych wtorkowych przeciwników, to duża mobilność, budowanie akcji oparte na grze szybkimi podaniami. Większość piłkarzy gra w Japonii i Korei, ale mają w drużynie też duże gwiazdy, jak Heung-Min Son z Tottenhamu czy Sung-Yueng Ki ze Swansea, a także zawodników z Niemiec i Austrii jak Hee-Chan Hwang z Salzburga - zakończył.
Spotkanie towarzyskie między Polską i Koreą Południową odbędzie się we wtorek o godz. 20:45. Relację live z tego wydarzenia będzie można śledzić na naszej stronie.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie