"Marca" widzi Roberta Lewandowskiego w Realu Madryt. "To byłoby ukoronowaniem jego kariery"

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Era "BBC" dobiega końca i teraz w Madrycie ma nastać czas tercetu "NHL", w skład którego wejdą Neymar, Hazard i Lewandowski - twierdzi "Marca". Sprowadzenie kapitana reprezentacji Polski to obsesja prezydenta Królewskich, Florentino Pereza.

Madryckie ofensywne trio w składzie Gareth Bale-Karim Benzema-Cristiano Ronaldo w latach 2013-2015 siało postrach w Hiszpanii i Europie. Gdy wszyscy członkowie "BBC" byli w formie, Królewscy byli nie do zatrzymania. W poprzednim sezonie tercet zaczął jednak tracić moc, a w bieżącej kampanii zawodzi jeszcze mocniej.

Dorobek Benzemy to tylko pięć bramek w 20 meczach, Bale strzelił siedem goli w 15 występach, ale Zinedine Zidane nie może na nim polegać, bo Walijczyk częściej się leczy, niż gra. Nawet Ronaldo nie jest tak skuteczny jak w poprzednich sezonach, choć jego licznik wskazuje 16 trafień.

Zdaniem "Marki" prezydent Realu, Florentino Perez dojrzał do decyzji o rozbiciu "BBC", ale zgodnie z polityką klubu zamierza sprowadzić w miejsce Bale'a, Benzemy i Ronaldo kolejnych "Galacticos". Perez ma nie szczędzić grosza też po to, by dotrzymać kroku PSG i Barcelonie, które wydały kilkaset milionów euro na pozyskanie odpowiednio Kyliana Mbappe i Neymara (330) oraz Ousmane'a Dembele i Philippe Coutinho (225).

Bale'a, Benzemę i Ronaldo na Bernabeu mają zastąpić Neymar, Eden Hazard i Robert Lewandowski, na którego Perez poluje już od 2013 roku. Prezydent Realu wpadł w obsesję na punkcie "Lewego", gdy ten wbił Królewskim cztery gole w jednym meczu półfinału Ligi Mistrzów 2012/2013.

Perez już kilkukrotnie starał się sprowadzić Polaka do Madrytu, a z otoczenia Lewandowskiego dochodziły sygnały, że ten chętnie spróbowałby sił w lidze innej niż Bundesliga, w której osiągnął wszystko. "Lewy" jest też najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii niemieckiej ekstraklasy, ale w Realu mógłby liczyć na roczną pensję wyższą od 15 mln euro, które gwarantuje mu umowa z Bayernem.

"Napastnik Bayernu jest luksusem, na który Real mógłby sobie pozwolić, by wzmocnić atak. Transfer Lewandowskiego to niespełniona dotąd ambicja Florentino Pereza, a dla samego zawodnika, który w sierpniu skończy 30 lat, przejście do Realu mogłoby być ukoronowaniem kariery" - przekonuje "Marca".

Dopiero jeśli Realowi nie udałoby się namówić Bayernu do sprzedaży Lewandowskiego, Królewscy przeszliby do realizacji planu B, czyli próby ściągnięcia na Bernabeu Harry'ego Kane'a z Tottenhamu Hotspur albo Mauro Icardiego z Interu Mediolan.

ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: VAR pomógł sędziemu. Leicester City awansowało dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (16)
avatar
Jan Biela
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewy jak kiedyś piznie futbolówkie to zerwie siatkę i gała z siatką poleci poza stadion. 
avatar
Krzysztof Czapliński
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
lewy to moze co najwyżej pójść do Realu kupic podpaski dla Anki 
avatar
Andrzej Opyd
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie zagra w Realu bo Bayern go nie sprzeda nigdy do Realu 
avatar
Manuel
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie sądzę żeby Real chciał Lewandowskiego . Ma zawodników młodszych i w rankingach lepszych do wyboru 
matszo9
17.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
PRACA DODATKOWA!
3 MINUTY= Gwarantowane 50 zł
• Potrzebujesz chęci do pracy i trochę kreatywności ;)
• Nic Cię to nie kosztuje, a zdobyć możesz naprawdę wiele
• Wystarczy dostęp do Internetu i
Czytaj całość