Żona Gerda Muellera, Uschi, zdradziła, że 72-letni genialny niegdyś napastnik od lat ma problemy neurologiczne, zaś od ośmiu miesięcy przechodzi specjalną terapię, która ma pobudzać jego system nerwowy.
"Bombowiec narodu", jak nazywali go Niemcy, jest jednym z najwybitniejszych napastników w historii piłki. W barwach Bayernu Monachium w samej Bundeslidze strzelił 365 bramek w 427 meczach. W reprezentacji Niemiec trafiał 68 razy w 62 meczach. Jest siedmiokrotnym królem strzelców ligi niemieckiej i najskuteczniejszym zawodnikiem mundialu 1970.
Ostatnio pracował w Bayernie jako trener młodzieży. Od czterech lat nie pokazywał się jednak publicznie. Uschi Mueller w rozmowie z "Bildem" przyznała, że zawodnik większość czasu spędza w domu opieki, gdzie "czuje się jak u siebie w domu".
- Mam wrażenie, że jego terapia idzie w bardzo dobrą stronę - mówi żona piłkarza. Dodaje, że legendarny zawodnik ma ograniczoną zdolność pojmowania rzeczywistości, ale jest na tyle w dobrym stanie, że może się z nim porozumiewać.
Uschi i Gerd w tym roku obchodzili 50-lecie małżeństwa. Para ma córkę, 46-letnią Nicole.
ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...