Premier League: Manchester City nie do zatrzymania. Kolejną ofiarą Łukasz Fabiański i jego Swansea City

Getty Images / Stu Forster / Manchester City
Getty Images / Stu Forster / Manchester City

Czterokrotnie wyciągał piłkę z siatki Łukasz Fabiański w domowym starciu z Manchesterem City. Jego Swansea była bez szans z rozpędzonym rywalem, nie podjęła walki i gładko przegrała 0:4.

Zdając sobie sprawę z siły i aktualnej formy przeciwnika Swansea City obrała taktykę defensywną. Łabędzie całym zespołem ciężko pracowały na własnej połowie, by Kevin De Bruyne z Raheemem Sterlingiem mieli mniej miejsca na rozmontowanie ich obrony.

Obraz gry nie mógł dziwić. Cierpliwie budowane ataki pozycyjne Manchesteru City i dużo biegania po stronie gospodarzy. Początkowo przewaga gości nie przekładała się na okazje bramkowe, ale z czasem Swansea popełniała coraz więcej błędów. Efektem tego były dwa gole stracone jeszcze w pierwszej połowie.

Wynik otworzył David Silva. Hiszpan wykorzystał dokładną centrę Bernardo Silvy z prawego skrzydła i strzałem bez przyjęcia zaskoczył Łukasza Fabiańskiego. 7 minut później niestety nie popisał się nasz rodak. Z lewej strony boiska, na wysokości pola karnego faulowany był Sterling. Wszyscy, w tym Fabiański spodziewali się centry. Tymczasem De Bruyne uderzył na bramkę, a piłka odbiła się przed Polakiem, przeleciała obok jego rąk i znalazła miejsce w siatce tuż przy dalszym słupku. Z punktu widzenia golkipera można było zachować się lepiej.

Druga połowa była kopią pierwszej. Swansea nie podjęła walki o odrobienie strat, skazując się na ciągłe odpieranie ataków. Fabiański wielokrotnie był w opałach, ale w wielu przypadkach zachowywał zimną krew. Po przerwie znów dwukrotnie dał się zaskoczyć. W 52. minucie wymianę krótkich podań Sterlinga z Davidem Silvą zakończyła skuteczna "podcinka" tego drugiego, a w 85. minucie po prostopadłym podaniu od Yaya Toure piłkę przy dalszym słupku zmieścił Sergio Aguero.

Gospodarze byli gośćmi pod bramką Edersona. Brazylijski bramkarz przez 90 minut poważnie interweniował tylko dw razy. Z 18 metrów sprawdził go Jordan Ayew, a w drugiej połowie popisał się refleksem po rykoszecie od obrońcy.

Manchester City umocnił się na szczycie tabeli Premier League. Tak dobrze grających Obywateli będzie zatrzymać bardzo trudno.

Swansea City - Manchester City 0:4 (0:2)
0:1 - David Silva 27'
0:2 - Kevin De Bruyne 34'
0:3 - David Silva 52'
0:4 - Sergio Aguero 85'

Składy:

Swansea City: Łukasz Fabiański - Kyle Naughton, Mike van der Hoorn, Alfie Mawson, Martin Olsson, Sung-Yueng Ki, Roque Mesa, Tom Carroll (46' Tammy Abraham), Jordan Ayew, Nathan Dyer (65' Luciano Narsingh), Wilfried Bony (74' Leroy Fer).

Manchester City: Ederson - Danilo, Eliaquim Mangala, Nicolas Otamendi, Fabian Delph (73' Ołeksandr Zinczenko), Fernandinho (58' Yaya Toure), Kevin De Bruyne (77' Ilkay Gundogan), David Silva, Raheem Sterling, Bernardo Silva, Sergio Aguero.

Żółte kartki: (Swansea) oraz  (Manchester).

Sędzia: Anthony Taylor.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 32 4 2 106:27 100
2 Manchester United 38 25 6 7 68:28 81
3 Tottenham Hotspur 38 23 8 7 74:36 77
4 Liverpool FC 38 21 12 5 84:38 75
5 Chelsea FC 38 21 7 10 62:38 70
6 Arsenal FC 38 19 6 13 74:51 63
7 Burnley FC 38 14 12 12 36:39 54
8 Everton 38 13 10 15 44:58 49
9 Leicester City 38 12 11 15 56:60 47
10 Newcastle United 38 12 8 18 39:47 44
11 Crystal Palace 38 11 11 16 45:55 44
12 AFC Bournemouth 38 11 11 16 45:61 44
13 West Ham United 38 10 12 16 48:68 42
14 Watford FC 38 11 8 19 44:64 41
15 Brighton and Hove Albion 38 9 13 16 34:54 40
16 Huddersfield Town 38 9 10 19 28:58 37
17 Southampton FC 38 7 15 16 37:56 36
18 Swansea City 38 8 9 21 28:56 33
19 Stoke City 38 7 12 19 35:68 33
20 West Bromwich Albion 38 6 13 19 31:56 31

Źródło artykułu: