17-letni Woodburn pojawił się na boisku w 69. minucie, a pięć minut później zdobył jedyną bramkę rozgrywanego w Cardiff spotkania. Był to niezwykle ważny gol, dzięki któremu Walia pozostaje w grze o awans na przyszłoroczny mundial.
O Woodburnie pisaliśmy już w ubiegłym roku. Zrobiło się o nim głośno, gdy zachwycił Juergena Kloppa dobrą grą w czasie przedsezonowych sparingów. W listopadzie pobił rekord Michaela Owena i został najmłodszym strzelcem w historii Liverpoolu (w wieku 17 lat i 45 dni).
Po sobotnim meczu zachwyca się nim brytyjska prasa. "Ben Woodburn jest na ustach wszystkich walijskich kibiców po zdobyciu pięknego gola w reprezentacyjnym debiucie. 17-latek z Liverpoolu trafił do siatki strzałem z dystansu i zapewnił swojej drużynie wygraną. Niezły sposób na przedstawienie siebie, prawda?" - pisze "Daily Mirror".
"To był bezcenny moment. Ten gol poderwał ludzi z miejsc. Kibice nie wierzyli, że to co zobaczyli, naprawdę się zdarzyło. To było jedno z czystych uderzeń. Piłka szybowała, jakby była wspomagana aerodynamicznym ulepszeniem. Bramkarz zanurkował, ale nie powstrzymał Bena Woodburna przed zdobyciem gola w debiucie w kadrze" - dodaje "The Guardian".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Łokcie z piekła rodem. Tak trenuje Joanna Jędrzejczyk
Dziennikarze "Daily Mirror" są przekonani, że Liverpool będzie miał z nastolatka wiele pożytku. Dołączono również komentarze internautów, którzy już porównują Walijczyka do Lionela Messiego.
- Po prostu strzeliłem i szczęśliwie piłka wpadła do bramki. Jestem bardzo szczęśliwy, to świetne uczucie. Z pewnością nie będę mógł zasnąć - powiedział tuż po meczu bohater spotkania cytowany przez ESPN.
Trzy kolejki przed zakończeniem fazy grupowej eliminacji MŚ 2018 Walia zajmuje trzecie miejsce z 11 punktami. Piłkarze Chrisa Colemana tracą cztery punkty do Serbii i dwa do Irlandii. We wtorek zmierzą się w meczu wyjazdowym z zamykającą tabelę Mołdawią.