Jacek Magiera: Zapomnijmy w końcu o Vadisie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PAP/EPA/SPYROS CHORCHOUBAS / Vadis Odjidja-Ofoe
PAP/EPA / PAP/EPA/SPYROS CHORCHOUBAS / Vadis Odjidja-Ofoe
zdjęcie autora artykułu

Trener Jacek Magiera ma już powoli dość ciągłych pytań i porównywania innych zawodników do Vadis Odjidjy-Ofoe, który odszedł z Legii tego lata.

Były reprezentant Belgii opuścił drużynę na początku lipca. Za około 2,5 miliona euro przeszedł do Olympiakosu Pireus.

Kibice do dziś nie potrafią się z tym pogodzić. Odjidja-Ofoe należał w poprzednim sezonie do kluczowych zawodników drużyny, mimo że trafił do klubu z nadwagą i wysoką formę osiągnął dopiero w październiku.

Dał się jednak zapamiętać z pięknego gola strzelonego Realowi Madryt w Warszawie w fazie grupowej Ligi Mistrzów (3:3) i wielu świetnych prostopadłych podań do kolegów. Był zawodnikiem, który brał na siebie ciężar gry i potrafił odwrócić losy meczu.

Magiera mówi: przestańmy żyć przeszłością.

ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski założył się z dziennikarzem o whisky. "Za tydzień będziemy w innych nastrojach"

- Chciałbym żebyśmy całkowicie zapomnieli o Vadisie. Jego nie ma i nie będzie. Nie ma go już z nami od dwóch miesięcy. Tutaj nawet nie ma czego wspominać. Nie chce już nawet mówić więcej na ten temat - skomentował trener Legii.

Odjidja-Ofoe zagrał dla klubu z Warszawy 42 razy, zdobył 5 bramek i miał 14 asyst. Pomocnik dobrze radzi sobie w nowym klubie. Jest podstawowym piłkarzem Olympiakosu, a w niedawnym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z HNK Rijeka strzelił gola. Jego zespół wygrał 2:1 i jest bliski awansu do fazy grupowej LM.

Źródło artykułu: