Miał grać w Cracovii, trafił do Górnika. "Odcinam się od tego, co było"

Wszystko wskazywało na to, że Damian Kądzior swoją karierę kontynuować będzie w Cracovii. Obie strony były już dogadane w sprawie kontraktu, ale po zmianie szkoleniowca w krakowskim klubie z przenosin do Pasów zrezygnował piłkarz. Związane było to z tym, że nowym trenerem został Michał Probierz, z którym Kądzior współpracował w Jagiellonii Białystok. Szkoleniowiec nie dał mu szansy i dlatego 25-latek zmienił decyzję.

Górnikowi Zabrze opłaciło się postawić na młodzież. Beniaminek chce dalej iść tą drogą

Ostatecznie trafił do Górnika Zabrze, który się nim interesował już zimą. Wtedy do transferu nie doszło. - Troszkę długo to trwało, ale mam nadzieję, że ten długi czas oczekiwania przerodzi się na moją dobrą grę w lidze. Odbyłem z trenerem kilka rozmów i to też miało wpływ na to, że trafiłem do Górnika. Nie wiązałbym tego, co się działo zimą do transferu przeprowadzonego latem. Nie ma co tego tematu porównywać - przyznał Kądzior.

W minionym sezonie 25-latek dla Wigier Suwałki zdobył w lidze i krajowym pucharze 16 goli i 17 asyst. To sprawiło, że był najlepszym piłkarzem w Nice I lidze. - Pozostaje mi się cieszyć z tego powodu, że byłem wybierany w różnych plebiscytach. To już jest za mną i odcinam się od tego. Przede mną jest - mam nadzieję - fajna przyszłość w Górniku. Zapominam o tym, co było i chcę przełożyć swoją dobrą dyspozycję z boisk I-ligowych na Ekstraklasę - stwierdził Kądzior.

Nowy gracz Górnika liczy na to, że wykorzysta swoją szansę w Ekstraklasie. Dotychczas w elicie rozegrał tylko trzy mecze w barwach Jagiellonii. Nowy nabytek śląskiego klubu pokusił się o odważne deklaracje. - Każdy, kto się interesuje piłką, to wie jaką firmą w Polsce jest Górnik Zabrze. Miałem okazję zobaczyć trofea, które klub zdobył i mam nadzieję pomóc Górnikowi w tym, by w przyszłości dołożył do tego kolejne puchary - zakończył Kądzior.

ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót (wideo) [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]