Były prezes FC Barcelona nie opuści aresztu

Były prezes FC Barcelona, Sandro Rosell, trafił za kratki pod zarzutem prania brudnych pieniędzy. 53-latek został tymczasowo aresztowany i nie może wyjść na wolność za kaucją.

W tym artykule dowiesz się o:

Sąd Najwyższy obawia się, iż Sandro Rosell po tym gdyby wyszedł na wolność, to mógłby uciec poza Hiszpanię. Inni podejrzani o pranie brudnych pieniędzy - Andreu Romes i Shane Ohannessian zostali zwolnieni po przesłuchaniach. W ich przypadku zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru sądowego.

Były prezes  jest podejrzany o działalność w grupie przestępczej, która w nielegalny sposób pozyskiwała pieniądze. Miał on usłyszeć dwa zarzuty. Pierwszy to pranie brudnych pieniędzy, a drugi ukrywanie wpływów w krajach uznawanych za raje podatkowe.

Zdaniem prokuratora, Rosell miał otrzymać nielegalną prowizję w wysokości 15 milionów euro za sprzedaż praw do wizerunku reprezentacji Brazylii. Były prezes katalońskiego klubu przez ponad dwie godziny zeznawał przed sądem.  
Problemy ma również obecny prezes FC Barcelony, Josep Bartomeu. Przegrał on sądową sprawę z Joanem Laportą. Po zmianie władz Laportę oskarżono o doprowadzenie klubu do ogromnych długów. Choć sąd przyznał rację byłemu prezesowi, to Bartomeu postanowił odwołać się od wyroku. Przegrał również apelację.

To sprawia, że atmosfera wokół katalońskiego klubu się zagęściła, a socios domagają się dymisji zarządu.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)