Choć na świecie panuje powszechna opinia, że najsłabsi sędziowie są w jednej z najlepszych lig świata, czyli w Hiszpanii, kolegium sędziów UEFA zagrało wszystkim na nosie i do poprowadzenia jednego z ważniejszych meczów w sezonie wyznaczyło Antonio Mateu Lahoza, 40-letniego arbitra z Hiszpanii właśnie. Pochodzący z Walencji sędzia poprowadzi wraz ze swoim zespołem środowe starcie w półfinale Ligi Mistrzów pomiędzy AS Monaco i Juventusem Turyn.
W trwającym sezonie o Mateu Lahozie było głośno po meczu Primera Divison, w którym Real Madryt pokonał 3:0, a hiszpańskie gazety zarzuciły później arbitrowi, że popełnił dwa błędy przy golach dla Realu. Zresztą, odwiedzając stronę arbitra w serwisie Wikipedia do dzisiaj można natrafić tam na zdanie dopisane przez wściekłego kibica, że "występuje aktualnie w drużynie Real Madryt".
W tym sezonie poprowadził zaledwie trzy mecze w Lidze Mistrzów. Jeszcze w fazie grupowej starcia CSKA Moskwa - Tottenham oraz Benfica - Napoli, a następnie w fazie pucharowej Manchester City - AS Monaco.
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]