Piotr Wiśniewski: Chcę zakończyć grę w Lechii mistrzostwem

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Wiśniewski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Wiśniewski

Piotr Wiśniewski jest chodzącą legendą Lechii Gdańsk. Olbrzymie szanowany przez kibiców piłkarz ma już swoje plany na koniec sezonu, których nie chce zdradzać. Wiele lat Lechii chciałby jednak zakończyć mistrzostwem Polski.

W sobotę Piotr Wiśniewski po długim czasie oczekiwania pojawił się na boisku. - Bardzo długo na to czekałem. Nie było mnie na boisku, ale pracowałem ciężko i w dużej mierze jest to zasługa kibiców, którzy wspierali mnie przez te ciężkie dni. Po to się trenuje i pracuje, by w końcu dostać kilka minut i pomóc drużynie - powiedział piłkarz.

Zawodnik od lat związany z Lechią Gdańsk był aktywny podczas chwil, które spędził na boisku. - To prawda, jednak mam wyrzuty sumienia po jednej z akcji. Może zabrakło trochę egoizmu, jednak sądziłem, że lepiej będzie jak zagram do Flavio Paixao. Każdy mi jednak mówi, że mogłem zdecydować się na strzał - przyznał Piotr Wiśniewski.

Piotr Nowak podkreślił, że gracz występujący w Lechii już 2005 roku zasłużył na występ dzięki treningom. - Trenowałem tak samo, ale wielkie wsparcie, za które chciałbym podziękować zaprocentowało. Kibice chcieli mnie zobaczyć jeszcze na tym stadionie, za co chciałbym bardzo podziękować. Trener mówił mi, że mam pomóc w defensywie i z przodu - dodał Wiśniewski.

Doświadczony piłkarz nie chce się jeszcze żegnać z fanami. - Każdy piłkarz chce grać i mecz jest dla mnie świętem. Wiem, że całe moje życie już się kończy. Nie chcę jeszcze mówić co będzie później, chcę się skoncentrować na treningach. Jest szansa, że w końcu będzie sukces dla Gdańska. Przez lata prezentowaliśmy się średnio, a teraz mamy niedużą stratę do czołówki. Marzę o tym, by skończyć grę w Lechii mistrzostwem. Wiele lat na to czekałem - podsumował idol gdańskich trybun.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: Atletico postraszyło Real. Nokaut przed Ligą Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: