Do wybuchu trzech ładunków doszło we wtorek o godzinie 19:16. Eksplozja miała miejsce tuż obok autokaru Borussii Dortmund. Niemiecka drużyna była w drodze na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco. Spotkanie zostało przełożone na środę (godz. 18:45).
Pierwszy list, który znaleziono w pobliżu autokaru ma według niemieckich mediów podtekst religijny, a policja podejrzewa islamskich terrorystów.
Cezary Gmyz z TVP poinformował, że funkcjonariusze znaleźli również drugi list, w którym do zamachu przyznaje się Antifa, antyfaszystowska organizacja. Dziennikarz wątpi jednak, aby to właśnie Antifa stała za wtorkowymi wydarzeniami. List może być być "fałszywką".
Jest drugi list w którym do zamach na bus @BVB przyznaje się Antifa @tvp_info
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 12 kwietnia 2017
Za Antifą nie przepadam ale muszę stwierdzić, że oni tak nie działają #zamach @BVB Nie ich charakter pisma @tvp_info
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 12 kwietnia 2017
W wyniku eksplozji ucierpiał obrońca BVB Marc Bartra oraz jadący na motocyklu przed autokarem policjant. Życiu obu nie zagraża niebezpieczeństwo. Funkcjonariusz został ogłuszony, natomiast piłkarz we wtorek w nocy przeszedł operację złamanego nadgarstka oraz usunięcia "obcych ciał", które utkwiły w kości promieniowej.
ZOBACZ WIDEO Wybuchy w Dortmundzie. Co wiemy?
nie kompromitujcie się cytowaniem Gmyza ! Facet, który "relacjonując" tragedię w Berlinie będąc na wizji pijany coś bełkocze ze szlugiem w ustach, tuż przy stacji benzynowej, któr Czytaj całość