Cezary Gmyz: Jest też drugi list. Do zamachu przyznaje się Antifa

Reuters / Na zdjęciu: autokar Borussii Dortmund
Reuters / Na zdjęciu: autokar Borussii Dortmund

Korespondent TVP w Niemczech Cezary Gmyz podał na Twitterze, że niedaleko miejsca wybuchu, do którego doszło we wtorek w pobliżu autokaru Borussii Dortmund znaleziono drugi list. "Do zamachu przyznaje się Antifa" - pisze dziennikarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Do wybuchu trzech ładunków doszło we wtorek o godzinie 19:16. Eksplozja miała miejsce tuż obok autokaru Borussii Dortmund. Niemiecka drużyna była w drodze na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco. Spotkanie zostało przełożone na środę (godz. 18:45).

Pierwszy list, który znaleziono w pobliżu autokaru ma według niemieckich mediów podtekst religijny, a policja podejrzewa islamskich terrorystów.

Cezary Gmyz z TVP poinformował, że funkcjonariusze znaleźli również drugi list, w którym do zamachu przyznaje się Antifa, antyfaszystowska organizacja. Dziennikarz wątpi jednak, aby to właśnie Antifa stała za wtorkowymi wydarzeniami. List może być być "fałszywką".

W wyniku eksplozji ucierpiał obrońca BVB Marc Bartra oraz jadący na motocyklu przed autokarem policjant. Życiu obu nie zagraża niebezpieczeństwo. Funkcjonariusz został ogłuszony, natomiast piłkarz we wtorek w nocy przeszedł operację złamanego nadgarstka oraz usunięcia "obcych ciał", które utkwiły w kości promieniowej.

ZOBACZ WIDEO Wybuchy w Dortmundzie. Co wiemy?

Źródło artykułu: