- Znowu nie ustrzegliśmy się banalnego błędu w defensywie. Trudno, żeby przeciwnik tego nie wykorzystywał - mówił po remisie z pierwszoligową Stalą Mielec (1:1) trener Korony Maciej Bartoszek. Dla przedstawiciela Lotto Ekstraklasy był to trzeci sparing w ramach zimowych przygotowań i znów nie zakończył się zwycięstwem kielczan. - Trudno oczekiwać gradu bramek w takim momencie przygotowań, dokładności i celności trochę brakuje, ale spokojnie jeszcze jest czas na to, żeby to przyszło - dodał 39-latek.
Szkoleniowiec miał uwagi do postawy niektórych zawodników. Nie chciał jednak publicznie wyrażać swojego zdania. - Tych indywidualnych ocen jest sporo - uciął temat.
Odrobinę więcej powiedział na temat testowanych w zespole Mohameda Essama i Michała Smolarczyka. Czy któryś z nich przybliżył się do podpisania umowy z Koroną? - Nie wykluczamy, że obaj zostaną albo też żaden - stwierdził Bartoszek. Egipcjanin w 83. minucie zdobył wyrównującą bramkę. - Cieszy mnie to, że Essam wyglądał lepiej niż w ostatnim meczu, strzelił bramkę, był aktywny. Jeżeli chodzi o Smolarczyka, zagrał fajny mecz w pierwszej połowie.
Decyzję co do przyszłości obu napastników poznamy najprawdopodobniej przed wylotem złocisto-krwistych na zagraniczne zgrupowanie.
ZOBACZ WIDEO Dublet Cavaniego i triumf PSG w Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]