Robert Kasperczyk (trener Górnika Wieliczka): Przede wszystkim zacznę od gratulacji dla drużyny gospodarzy, bo był to bardzo dobry start ligi w ich wykonaniu. Nam bardzo zależało, aby z tego pierwszego meczu - z tak trudnego terenu - przywieźć jakąś zdobycz punktową, niestety nie udało się. ja jestem fragmentami zadowolony z gry moich zawodników, a oprócz tego jestem pełen uznania, że przy problemach natury organizacyjnej jakie zapanowały w klubie potrafili się na to spotkanie zmobilizować. Na tyle co trenowaliśmy zaprezentowali się całkiem nieźle z bardzo mocnym rywalem jakim jest KSZO. Ten mecz jest dla mnie takim diagnostykiem, że mimo ciężkiej sytuacji będziemy groźni dla każdego i nikogo się nie będziemy bali. Jeszcze niejednemu przeciwnikowi KSZO w lidze będziemy zabierać punkty.
Arkadiusz Kubik (obrońca Górnika Wieliczka, kapitan zespołu): Czujemy się oszukani, bo zdecydowanie był faul na naszym zawodniku w środku boiska, sędzia nie zareagował, poszła piłka do boku, później centra, zamknięcie akcji i straciliśmy bramkę. Naprawdę nie zasłużyliśmy na to, na pewno włożyliśmy całe serce w tą grę.
Wiesław Wojno (trener KSZO Ostrowiec Św.): Wiadomo, że początek jest zawsze bardzo trudny i nie jest do końca pewne na co zespół stać. Z tego miejsca chcę przede wszystkim podziękować chłopcom za postawę, zaangażowanie i zostawione zdrowie, bo to było widać. Jednak jest jeszcze wiele niedoskonałości, ale nad tymi elementami będziemy pracować. Cieszy zwycięstwo - niektórzy mówią, że skromne, ale cieszą trzy punkty, które sprawiają, ze zrobiliśmy kolejny krok do osiągnięcia celu jaki jest przed nami. Chciałbym jeszcze raz podziękować chłopcom i wspaniałej publiczności, która zagrzewała nas do boju, czego efektem jest zwycięski mecz.
Rafał Kwapisz (bramkarz KSZO): Pozycja lidera zobowiązuje. Dziś zagrałem więc w żółtej koszulce lidera i mam nadzieję, że nie będę jej zmieniał już do końca rundy. Cieszymy się ze zwycięstwa, ponieważ było ciężko, nie mogliśmy się przełamać, nie mogliśmy strzelić tej bramki, ale w końcu się udało. Adaś się super zachował i trzy punkty są u nas i myślę, że za tydzień też będziemy bogatsi o kolejne trzy punkty. Drużyna Wieliczki przyjechała, licząc na kontry. My musieliśmy konstruować akcje, a jak wiadomo był to pierwszy mecz, na ciężkim boisku więc tym bardziej cieszy to zwycięstwo.
Adam Cieśliński (napastnik KSZO) : To naprawdę był ciężki mecz i chwała za to, że strzeliliśmy tą jedną bramkę. Cały zespół zasłużył na słowa uznania, bo walczyliśmy do końca i udało nam się strzelić bramkę. Michał Pietrzak dograł mi piłkę, uderzyłem z pierwszej piłki. Najważniejsze, że wygraliśmy, trzy punkty zostały w Ostrowcu i nadal mamy lidera.
Michał Pietrzak (pomocnik KSZO): Z gry nie mogę być zadowolony, ale cieszę się z tego, że dograłem Adasiowi piłkę z której strzelił bramkę. Cieszę się, że trzy punkty jak i fotel lidera został w Ostrowcu. Na pewno ciężko jest wejść w rundę, bo nie jesteśmy jeszcze w cyklu meczowym. Sparingi to nie to samo co mecze ligowe, gdzie przychodzi presja, przychodzą kibice i to troszkę plącze nogi, ale cieszymy się z trzech punktów.
Sebastian Brytan (pomocnik KSZO): Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego meczu, choć żałuję, że z tej sytuacji, gdzie oddałem strzał, nie padła bramka. Swój występ oceniam w miarę pozytywnie. Na początku byłem bardzo zdziwiony, gdy się dowiedziałem, że mam wyjść w podstawowym składzie, ponieważ jest duża grupa młodzieżowców, duża ilość zawodników, która potrafi grac w piłkę. Na pewno w związku z tym pojawił się pewien stres, tym bardziej że motywuje mnie fakt, jak kibice w Ostrowcu wspominają mojego tatę. Tata wyrobił w Ostrowcu nazwisko i na pewno nie chciałbym, żeby to nazwisko w Ostrowcu wygasło. Z tatą mam bardzo dobry kontakt, zawsze siadamy i analizujemy wszystko zarówno przed jak i po meczu.