Lechia Gdańsk w końcu rozgromi rywala? Piotr Nowak: Musimy podchodzić do tej sytuacji z respektem

PAP / Dominik Kulaszewicz
PAP / Dominik Kulaszewicz

Lider w poniedziałek podejmie outsidera. Kibice Lechii Gdańsk chcieliby, aby w meczu z Górnikiem Łęczna w końcu drużyna prowadzona przez Piotra Nowaka pokazała dominację przez 90 minut. Trener jednak studzi nastroje.

Ostatni mecz pokazał, że teoretycznie grając defensywniej, Lechia Gdańsk była skuteczniejsza. Czy w meczu z Górnikiem Łęczna gdańszczanie zagrają podobnie nastawieni, jak w drugiej połowie spotkania z Wisłą Płock? - Pressing, który robiliśmy był identyczny, jak podczas gry trójką w obronie. Pewne strefy boiska były dla nas jednak zajęte i nie było miejsca na rozgrywanie piłki. Musieliśmy to uporządkować i nawet zmiana Marco Paixao nie była podyktowana tym, że grał słabo, ale chcieliśmy stworzyć więcej miejsca przed czwórką obrońców. Paweł Stolarski znalazł lukę na skrzydle i wszystko fajnie wyglądało. Każdy zna swoją rolę i miejsce. Fajnie, że to zdało egzamin - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii.

Lechia co prawda wygrywa mecze, jest liderem Lotto Ekstraklasy, ale jeszcze nie było meczu, w którym dominowała od początku do końca. - Parę tygodni temu, jak nie miesięcy rozmawialiśmy o tym, że musimy brać to co jest, by być zadowolonym z tego na jakiej jesteśmy pozycji oraz z gry. Trzeba się dostosowywać do warunków meczowych. Wszyscy zaczęli nam doliczać punkty, zanim mecze miały miejsce. Musimy podejść do tego z większą pokorą i respektem, bo kolejne spotkania będą cięższe ze względu na warunki atmosferyczne i na to, że rywale chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Przyjdą cięższe mecze i z punktów w nich należy się cieszyć. W grze zawsze jest coś do poprawy. W golfa można grać 50 lat i czasem też się nie trafi do dołka. Chcemy by gra wyglądała jak najlepiej. Nie chcę natomiast, byśmy byli rozgoryczeni z tego powodu, że nie strzeliliśmy ośmiu bramek w jednym spotkaniu - podkreślił Nowak.

- Oglądaliśmy Bayern w Rostowie, czy w Dortmundzie. Fajnie, jak cały pakiet się sprawdza, ale nie możemy podchodzić do meczów tak, jakby po drugiej stronie nikogo nie było. Oni też mają swoje cele i musimy wziąć to pod uwagę. I ja i zespół chcemy taki mecz, w którym pokazujemy dominację, ale musimy podejść do tego z rozsądkiem, by nie było rozczarowania przy minimalnych zwycięstwach. Jak zrobimy wszystko co w naszej mocy przez całe 90 minut, to będziemy szczęśliwi - dodał.

W pierwszym meczu obu drużyn, Lechia wygrała z Górnikiem w Lublinie 2:1. - Było to bardzo ważne spotkanie po porażce w Płocku. Ten tydzień dał nam wiele odpowiedzi, jak powinniśmy podejść do drugiego spotkania. Była to ważna wygrana pod względem mentalnym. Grając w przewadze straciliśmy bramkę, a następnie strzeliliśmy. To było ważne spotkanie biorąc pod uwagę całą rundę - stwierdził Piotr Nowak.

Przeciwko Lechii Gdańsk będą mogli zagrać wypożyczeni Adam Dźwigała i Gerson. - Nie ma żadnych przeciwwskazań, by obaj zagrali przeciwko nam. Po ich wypożyczamy, żeby grali - przekazał Nowak, który w swojej drużynie ma swoje problemy zdrowotne. - Oprócz Bartka Pawłowskiego, narzekają trochę Simeon Sławczew, Rafał Wolski i Sławek Peszko. Mamy jeszcze czas, by to ogarnąć i zobaczymy jak to będzie wyglądać i kto wejdzie od pierwszej minuty - zakończył trener klubu znad morza.

ZOBACZ WIDEO Niesamowity mecz Legii Warszawa w Dortmundzie[color=black]

[/color]

Komentarze (0)