Manuel Neuer wyjaśnił swoje zachowanie przy bramce dla Atletico

PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG

W meczu z Atletico Madryt Manuel Neuer puścił tylko jednego gola, który jednak zadecydował o porażce Bayernu. Niektórym jego zachowanie przy bramce Yannicka Carrasco mogło wydawać się dziwne, ale Neuer wyjaśnił, że było ono dobrze przemyślane.

W środę wieczorem Atletico pokonało na Estadio Vicente Calderon Bayern Monachium 1:0. O zwycięstwie gospodarzy przesądził gol Carrasco w 35. minucie.

Przy strzale belgijskiego skrzydłowego z szesnastu metrów Neuer rzucił się w kierunku dalszego słupka swojej bramki, ale nie wyciągnął rąk najdalej, jak tylko mógł - zamiast tego w pewnym momencie cofnął je, by upadając się na nich oprzeć.

Niektórych zdziwiła taka reakcja zawodnika, uważanego za najlepszego bramkarza na świecie. Neuer dobrze jednak wiedział, co robi.

- Zdałem sobie sprawę, że nie sięgnę piłki, ale mogę szybciej wstać, jeśli cofnę ręce i oprę się na nich. Gdybym je wyciągnął, nie mógłbym podnieść się i obronić ewentualnego drugiego strzału, a wiedziałem, że piłka może wrócić w pole. Dzięki takiej reakcji pojawiłbym się o ułamki sekundy szybciej przed szykującym się dobitki Antoine'em Griezmannem - powiedział Neuer w rozmowie z telewizją Sky.

Reprezentant Niemiec dobrze ocenił sytuację - faktycznie nie miał szans na obronę uderzenia Carrasco, a gdyby piłka odbiła się od słupka nieco inaczej, wróciłaby do gry i wówczas przytomna reakcja Neuera miałaby duże znaczenie.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może

Komentarze (0)