Przychody polskiej Ekstraklasy wyniosły w ubiegłym roku 118 mln euro

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: mecz Lotto Ekstraklasy
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: mecz Lotto Ekstraklasy

Przychody polskiej Ekstraklasy wyniosły w ubiegłym roku 118 mln euro - informuje "Deloitte". Klubom brakuje strategii biznesowej, innowacyjności, jak również profesjonalnego podejścia do zarządzania.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekstraklasa, w której łączne przychody w 2015 roku wyniosły 118 mln euro, może być porównywana do ligi austriackiej (T-Mobile Bundesliga) - przychody w wysokości 129 mln euro i duńskiej (SAS Ligaen) - 149 mln euro.

I choć w lidze duńskiej jest dwanaście zespołów, a w austriackiej dziesięć, co powoduje, że średnia przychodów na zespół jest wyższa niż w polskiej Ekstraklasie, to jednak uwagę zwracają przede wszystkim różnice w strukturze przychodów.

Przychody z dnia meczowego i transmisji pokazują, że polska Ekstraklasa prezentuje się lepiej od porównywalnych lig europejskich, jednak wciąż widać różnice w poziomie przychodów komercyjnych. Tu też jest największy potencjał wzrostu.

- Klub piłkarski to nie jest normalny biznes i nie powinien być w ten sposób traktowany - mówi Jesper Jørgensen, partner zarządzający Deloitte w Danii.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

- Z drugiej strony piłka nożna jest w tej chwili jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi na świecie, różniących się tym od zwykłego produktu, że wiążą się z nią emocje i lojalność kibiców, których mogą pozazdrościć jej największe korporacje. Jednak podstawą modelu biznesowego klubów piłkarskich, również tych w Polsce, powinna być przedsiębiorczość i profesjonalizacja. Jeżeli ten warunek zostanie spełniony, pojawią się inwestorzy, a tym samym pieniądze - mówi.

Dziś stadiony Ekstraklasy są wypełnione jedynie w 44 proc. W sezonie są one odwiedzane przez średnio ok. 2,7 mln kibiców. Jak zapowiedział Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasy, celem jest zwiększanie tego wyniku o około 10 proc. rocznie, tak by za trzy-cztery lata wypełnienie stadionów sięgnęło już 80 proc.