W dwóch ostatnich meczach Górnik Zabrze odniósł zwycięstwa, co drużynie dodało pewności siebie. - Liczę na to, że to był początek punktowej serii - przyznał po środowym starciu z MKS-em Kluczbork Dawid Plizga. Do spotkania z Drutex-Bytovią zabrzanie przystąpili więc z dodatkową mobilizacją, ale już pierwsze minuty spotkania z wyżej notowanymi bytowianami pokazały, że Górnikowi trudno będzie powiększyć swój punktowy dorobek.
Goście od pierwszego gwizdka dominowali nad rywalami, częściej atakowali i stwarzali zagrożenie pod bramką Grzegorza Kasprzika. Golkiper kilka razy uratował swój zespół przed stratą gola. O ile bytowianie potrafili znaleźć sposób na defensywę rywali, o tyle piłkarze Górnika byli zupełnie bezradni. Trójka stoperów Drutex-Bytovii raz po raz przecinali podania zabrzan.
Najwięcej problemów w pierwszej połowie gospodarzom sprawił Jakub Bąk, ale w sytuacjach sam na sam górą wychodził Kasprzik. Trener Marcin Brosz miał dużo zastrzeżeń do gry swoich podopiecznych i w przerwie przekazał im kilka wskazówek, a także zdecydował się na ofensywną zmianę. 17-letniego Dariusza Pawłowskiego zmienił Marcin Urynowicz.
Przyniosło to oczekiwany efekt, od pierwszego gwizdka drugiej połowy Górnik był aktywniejszy w ofensywie i zepchnął rywali do obrony. W tej części gry zabrzanie potrafili już sobie stworzyć sytuacje pod bramką przeciwnika. Nadal jednak brakowało celnych strzałów z obu stron.
ZOBACZ WIDEO: Dwa gole Leo Messiego, FC Barcelona rozgromiła Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
W 66. minucie Górnik był blisko objęcia prowadzenia. Po wrzutce Rafała Kurzawy z rzutu wolnego, piłkę głową uderzył Szymon Skrzypczak. Zabrzanom do pełni szczęścia zabrakło kilku centymetrów - piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Bieszczada. Z biegiem czasu gospodarze zepchnęli rywali do defensywy, a ci odgryzali się tylko pojedynczymi kontrami.
W końcówce bytowianie bronili się niemal całym zespołem, co utrudniało zabrzanom grę w ofensywie. Mimo wielu prób Górnik nie zdołał strzelić gola i przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Remisowy wynik nie satysfakcjonuje Górnika, a goście mogą być zadowoleni z wywalczonego punktu.
Górnik Zabrze - Drutex-Bytovia Bytów 0:0
Składy:
Górnik Zabrze: Grzegorz Kasprzik - Adam Wolniewicz, Bartosz Kopacz, Adam Danch, Rafał Kurzawa - Dariusz Pawłowski (46' Marcin Urynowicz), Szymon Matuszek, Mariusz Przybylski, Dawid Plizga (75' Erik Grendel) - David Ledecky (60' Szymon Skrzypczak), Igor Angulo.
Drutex-Bytovia Bytów: Gerard Bieszczad - Krzysztof Bąk, Martin Cseh, Łukasz Wróbel - Sebastian Kamiński, Omar Moterde, Robert Mandrysz, Bartłomiej Poczobut, Jakub Serafin (90' Juliusz Letniowski) - Michał Efir (81' Kamil Wacławczyk), Jakub Bąk (64' Mateusz Klichowicz).
Żółte kartki: Jakub Serafin (Drutex-Bytovia Bytów).
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).
Widzów: 9 353.
Łukasz Witczyk z Zabrza