Obrońca Swansea City odegrał jedną z kluczowych ról w reprezentacji Walii, która zakończyła udział na Euro 2016 w najlepszej czwórce. Wcześniej drużyna zagrała znakomite spotkania z Rosją i Belgią.
- W autobusie mówiliśmy do siebie: "Wyobraźmy sobie co by było, gdybyśmy wygrali turniej". Po powrocie do kraju, patrząc na tłumy kibiców na ulicach, czuliśmy się tak, jak byśmy wygrali - powiedział 31-letni zawodnik.
- Mam nadzieję, że po mistrzostwach świata w Rosji będziemy witani tak samo, tylko że wrócimy z pucharem - dodał Ashley Williams.
W eliminacjach do mistrzostw świata 2018 Walia zmierzy się z Austrią, Gruzją, Mołdawią, Irlandią i Serbią.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"