Cracovia chce dokonać "rzeczy chwalebnej"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Trybuna główna stadionu Cracovii
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Trybuna główna stadionu Cracovii

- Będzie dużo emocji i dużo stresu, ale to jest normalne i jesteśmy na to przygotowani - mówi przed trzema ostatnimi meczami sezonu trener Cracovii, Jacek Zieliński. Pasy celują w zdobycie pierwszego od 64 lat medalu mistrzostw Polski.

Krakowski klub to pięciokrotny mistrz Polski, który ma w dorobku także dwa srebrne i dwa brązowe medale mistrzostw Polski, ale po ostatni krążek Cracovia sięgnęła w 1952 roku. Teraz na trzy kolejki przed końcem sezonu zespół Jacka Zielińskiego okupuje najniższy stopień podium i jest na dobrej drodze do tego, by zakończyć rozgrywki w strefie medalowej.

Trener Pasów nie mydli oczu, że zakazuje swoim piłkarzom patrzenia w tabelę, ale przekonuje, że jego drużyna podchodzi do sprawy zdroworozsądkowo: - Trudno, żebyśmy byli oderwani od rzeczywistości i nie spoglądali w tabelę. Jesteśmy na trzecim miejscu i chcielibyśmy na nim pozostać. Puchary to jedna rzecz, ale zdobycie medalu mistrzostw Polski to rzecz jeszcze bardziej chwalebna.

W ciągu dziewięciu dni rozegrane zostaną trzy kolejki. W ostatnich meczach sezonu Pasy zmierzą się z Lechem Poznań, Pogonią Szczecin i Lechią Gdańsk.

- Finałowa rozgrywka będzie bardzo ciekawa, bo to trzy bardzo ważne mecze w ciągu tygodnia. Będzie dużo emocji i dużo stresu, ale to jest normalne i jesteśmy na to przygotowani - przekonuje Zieliński.

Już w niedzielę krakowianie podejmą przy Kałuży 1 Kolejorza. Zespól Jana Urbana w pięciu meczach fazy finałowej zdobył tylko dwa punkty, a w poniedziałek uległ Legii Warszawa w finale Pucharu Polski.

- Nie zapominamy o tym, że gramy z mistrzem Polski. Każdy zespół przeżywa kryzys i prędzej czy później z niego wychodzi, ale zrobimy wszystko, by Lech nie odbił się właśnie na nas. Jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli i nie chcemy oddać tego miejsca już do końca sezonu - mówi Zieliński.

Czy finał Pucharu Polski, w którym Lech postawił Legii trudne warunki, zmienił opinię Zielińskiego na temat drużyn z Poznania? - Słabo było widać, bo było zadymione - uśmiecha się trener Cracovii i dodaje: - Znamy ten zespół, ale każdy mecz przynosi nowe informacje. Lech pokazał się z dobrej strony, ale wynik tego meczu spowodował, że teraz Lech będzie walczył o awans do pucharów poprzez ligę.

ZOBACZ WIDEO Rzecznik PZPN: nigdy nie było i nie będzie naszej zgody na używanie rac (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)