"Mediolan czy Madryt - byle nie Dortmund. Spier****j Goetze!" - tej treści i pokaźnych rozmiarów transparent pojawił się na trybunie zajmowanej przez kibiców Borussii Dortmund podczas sobotniego spotkania 28. kolejki Bundesligi.
Sympatycy żółto-czarnych zasugerowali, że nie mają nic przeciwko temu, by Mario Goetze opuścił Bayern Monachium i zasilił na przykład Real Madryt. Nie życzą sobie jednak, aby wracał do macierzystego klubu, z którego w 2013 roku odszedł do mistrza Niemiec. Ilekroć 23-latek występuje na Signal Iduna Park jako zawodnik Bayernu, jest wygwizdywany i obrażany. Fani nie mogą wybaczyć mu zdrady w postaci zamiany BVB na głównego rywala do wygrania Bundesligi.
Transferu Goetze nie wyklucza za to prezes Borussii. - Dla każdego zawodnika, który ma zasługi dla BVB, drzwi do klubu są otwarte. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości - stwierdził Hans-Joachim Watzke, który przyjął już dwóch "synów marnotrawnych", czyli Nuriego Sahina oraz Shinjiego Kagawę. - Mario ma ważny kontrakt do 2017 roku i nie byłoby właściwe, abym mówił o nim w kontekście transferu. Póki co nie zajmujemy się tym tematem - stwierdził, cytowany przez "Bild".
Goetze opuścił Borussię za 37 mln euro, teraz miałby kosztować wicelidera Bundesligi około 20 mln euro.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: nienaganna technika kolegi Lewandowskiego
Źródło: WP SportoweFakty