Po przegranej z Ruchem Chorzów nastroje w Górniku Zabrze są fatalne. Przed wznowieniem rozgrywek zabrzanie myśleli nawet o awansie do czołowej ósemki, lecz pierwsze tegoroczne mecze brutalnie sprowadziły ich na ziemię. Górnik po dwóch porażkach spadł na ostatnią pozycję i do miejsca gwarantującego utrzymanie w Ekstraklasie traci trzy punkty.
Piątkowe starcie ze Śląskiem Wrocław będzie szczególne dla Radosława Janukiewicza, który w barwach tego klubu debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bramkarz Górnika nie żyje jednak sentymentami i w meczu z wrocławianami chce zdobyć komplet punktów. Dla zabrzan byłoby to pierwsze od czternastu lat zwycięstwo w wyjazdowym meczu ze Śląskiem.
- Śląsk to jest klub w którym się wychowałem, debiutowałem w jego barwach w Ekstraklasie. Kupę lat spędziłem we wrocławskiej drużynie i na pewno jest ogromny sentyment do klubu i miasta. Teraz moim klubem jest Górnik i tylko on się liczy. Zrobię wszystko, by pomóc Górnikowi w tym trudnym dla nas sezonie - powiedział Janukiewicz.
Śląsk Wrocław również obecnego sezonu nie zaliczy do udanych. Wrocławski zespół miał walczyć o czołowe lokaty, lecz obecnie ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Górnik ma dodatkową motywację na piątkowe spotkanie. Ślązacy chcą zrehabilitować się za fatalny początek rozgrywek.
- Śląsk ma na pewno określony potencjał piłkarski, ale nie chcę się rozwodzić nad naszym rywalem, mówić o jego słabych czy silnych punktach. To już nie moja rola. Oni są od nas wyżej w tabeli, mają nad Górnikiem 4 punkty przewagi. Chcielibyśmy bardzo tę przewagę zmniejszyć do jednego punktu. Zawiedliśmy w tym bardzo prestiżowym, najważniejszym meczu dla kibiców, czyli Wielkich Derbach Śląska. Teraz musimy się zrehabilitować przed kibicami - stwierdził bramkarz Górnika.
Zobacz wideo: Polacy wciąż na czele MŚ!
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.