Puchar Króla: Sevilla nastraszona, ale zagra w finale z Barceloną

PAP/EPA / ADRIAN RUIZ DE HIERRO
PAP/EPA / ADRIAN RUIZ DE HIERRO

Po zwycięstwie Sevilli w pierwszym meczu aż 4:0, wydawało się, że w półfinałowym rewanżu Pucharu Króla Celta jest bez szans. Ekipa Eduardo Berizzo zagrała jednak bardzo ambitnie i nastraszyła rywala, mimo że ostatecznie tylko zremisowała 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Gospodarze otworzyli wynik w 35. minucie i to po bardzo ładnej akcji. Płasko z lewej strony pola karnego dośrodkował Fabian Orellana, a piłkę do siatki z bliska skierował Iago Aspas. Ten gol jeszcze bardziej napędził Celtę, choć z upływem czasu boiskowymi poczynaniami zaczął rządzić przypadek, gdyż przez intensywne opady deszczu piłka często zatrzymywała się w kałużach wody.

Emocji jednak nie zabrakło i w 55. minucie było już 2:0. Sergio Rico źle odbił piłkę po strzale Daniela Wassa, wyszło z tego podanie do Aspasa i zawodnik Celty nie mógł zmarnować takiego prezentu. W tym momencie wydawało się, że Sevilla będzie mieć jeszcze kolosalne kłopoty. Miejscowych pogrążył jednak Ever Banega, który wykorzystał wolną przestrzeń przed polem karnym i trafił do siatki płaskim uderzeniem.

Sytuacja wróciła wtedy do punktu wyjścia i podopieczni Eduardo Berizzo znów potrzebowali czterech bramek. Mimo to walczyli bardzo ambitnie i błyskawicznie mogli trafić na 3:1. W 60. minucie sędzia podyktował bowiem rzut karny za faul Sergio Rico na Johnie Guidettim. Szwed znajdował się na czystej pozycji, miał idealną okazję, mimo to bramkarz gości dostał tylko żółtą kartkę. Jakby tego było mało, Guidetti z "wapna" trafił w słupek i kibice Celty mogli tylko złapać się za głowy.

Ostatecznie ekipa z Vigo nawet nie wygrała, bo w 87. minucie po akcji Vitolo i dość nieudolnej interwencji Rubena Blanco gola na 2:2 zdobył rezerwowy Jewhen Konoplianka. Sevilla zdołała zatem zremisować, w całym dwumeczu zwyciężyła aż 6:2 i awansowała do finału, w którym zagra z Barceloną. W nim być może wystąpi już Grzegorz Krychowiak. W czwartek zabrakło go na boisku. Powód? Leczy obecnie kontuzję kolana.

Celta Vigo - Sevilla FC 2:2 (1:0)
1:0 - Iago Aspas 35'
2:0 - Iago Aspas 55'
2:1 - Ever Banega 57'
2:2 - Jewhen Konoplianka 87'
pierwszy mecz: 0:4, awans: Sevilla FC

W 60. minucie John Guidetti (Celta Vigo) nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek).

Składy:

Celta Vigo: Ruben Blanco - Daniel Wass (65' Jonny Castro), Hugo Mallo, Sergi Gomez, Planas, Marcelo Diaz (69' Nemanja Radoja), Pablo Hernandez, Fabian Orellana, Iago Aspas, Theo Bongonda, John Guidetti (72' Josep Sene).

Sevilla FC: Sergio Rico - Coke, Adil Rami, Timothee Kołodziejczak, Sergio Escudero, Daniel Carrico (63' Sebastian Cristoforo), Vicente Iborra (56' Steven N'Zonzi), Vitolo, Ever Banega (72' Jewhen Konoplianka), Michael Krohn-Dehli, Kevin Gameiro.

Żółte kartki: Planas, Pablo Hernandez (Celta Vigo) oraz Ever Banega, Sergio Rico, Kevin Gameiro, Steven N'Zonzi (Sevilla FC).

Sędzia: Juan Martinez.

Zobacz wideo: Piszczek: Nie możemy patrzeć na Bayern

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
Pan wszystkich Panów
11.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szlag mnie trafia z tymi zasranymi samo włączającymi się filmikami! Qrwa ogarnijcie się !