Kevin Grosskreutz zagra przeciwko wielkiej miłości. "Dortmund zawsze będzie moim domem"

PAP
PAP

We wtorek VfB Stuttgart podejmie w ćwierćfinale Pucharu Niemiec Borussię Dortmund, a w rolę bocznego obrońcy gospodarzy wcieli się niedawny ulubieniec kibiców z Signal-Iduna Park, Kevin Grosskreutz.

Kevin Grosskreutz urodził się w Dortmundzie w 1988 roku. Przez sześć sezonów był zawodnikiem mieszczącego się nieopodal klubu z Ahlen, a w 2009 roku trafił do Borussii. Jak zawsze podkreślał, BVB to jego "wielka miłość", której od zawsze kibicował. Wywołał niemal sensację, stwierdzając, że oddałby syna do domu dziecka, gdyby sympatyzował z derbowym rywalem - Schalke 04.

W sierpniu 2015 roku drogi Grosskreutza i Borussii rozeszły się. Zawodnik został skłoniony do zmiany barw, a pół roku później stanie przeciwko byłym kolegom. - Żyłem w Dortmundzie przez 27 lat, to zawsze będzie mój dom. Nie ma co ukrywać, że mecz przeciwko BVB jest dla mnie wyjątkowym wydarzeniem. To nie będzie normalny mecz - przekonuje podopieczny Juergena Kramnego, cytowany przez "Stuttgarter Zeitung".

- Dla Kevina, dla nas i dla kibiców będzie to wyjątkowe uczucie. Chyba nigdy jeszcze kibic z Trybuny Południowej (Grosskreutz uczęszczał na sektor zajmowany przez fanatyków klubu - przyp.red.) nie grał przeciwko Borussii - przyznaje Mats Hummels, który wciela się w rolę kapitana żółto-czarnych.

Czy dortmundczycy mogą liczyć na taryfę ulgową? - Teraz gram dla VfB i zrobię wszystko, by mój zespół zwyciężył. Na boisku nie będzie przyjaźni. Oczywiście faworytem jest Borussia, która nieprzypadkowo zajmuje drugie miejsce w tabeli - tłumaczy.

Zobacz wideo: Niemiecka prasa: Lewandowski i Mueller idą po rekord

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)