Janczyk nie trenował z żadnym zespołem od kwietnia i momentu, gdy rozwiązał kontrakt z Piastem Gliwice.
Zawodnikiem drużyny z Gliwic był od lipca 2014 roku do kwietnia 2015 roku. W tym czasie rozegrał trzy mecze w Ekstraklasie, dwa w Pucharze Polski i trzynaście w trzecioligowych rezerwach Piasta.
Później napastnik wpadł w poważne problemy. - W Gliwicach długo wytrzymywał presję. Im dłużej jednak czekał na możliwość regularnej gry, tym bardziej się załamywał. Opowiadał mi i Rafałowi Zychowi, że przyjdzie moment, że tego nie wytrzyma i pójdzie w cug. Zaczął od piwa, po zimowym okresie przygotowawczym w Turcji. I poszło. Z jego mamą szukaliśmy go po Gliwicach. Czasem na "bombie" szedł nawet na trening - opowiadał w rozmowie z WP SportoweFakty Jan Kobyłecki, który prowadził interesy piłkarza. Cały wywiad tutaj.
Zawodnik miał dość Warszawy i postanowił przeprowadzić się do rodzinnego miasta.
- Znaliśmy się z Dawidem już wcześniej. Wiem, jaki drzemie w nim potencjał. Rozmawiałem z nim tak, jak z każdym zawodnikiem. Nie chcę go oceniać, ani opowiadać o jego problemach mediom. Potrzeba mu trochę spokoju. Uszanujmy, że trenuje i że chce to robić. Teraz musimy okazać mu wsparcie, nie dręczyć. Każdy ma swój poziom wrażliwości - tłumaczy nam trener Radosław Mroczkowski.
Prezes Sandecji, Andrzej Danek, na razie nie myśli, by podpisać z piłkarzem umowę. - Widzę, że się stara. Na razie musi jednak zrzucić zbędne kilogramy. Słyszałem, że nie jest tego dużo, ale decyzja, czy z nami zostanie, należy do trenera. Pytałem Dawida o problemy z alkoholem. Powiedział, że to już nieaktualne. Stworzyliśmy mu warunki, by się odbudował. Co będzie, zobaczymy - mówi nam Danek.
Mroczkowski wierzy, że Janczyk wyjdzie jeszcze na prostą. - Nasz okres przygotowawczy trwa bardzo długo, bo aż siedem tygodni. Daliśmy Dawidowi szansę, trenuje z nami od poniedziałku. Przyszedł na trening z własnej inicjatywy. Ma zaległości, to oczywiste, ale myślę, że efekty przyjdą - dodaje szkoleniowiec.
Janczyk, przed wznowieniem kariery w Piaście, nie grał profesjonalnie w piłkę przez prawie trzy lata. Napastnik jest wychowankiem Sandecji. W pierwszym zespole występował w sezonie 2004-05, przed transferem do Legii.
Nemanja Nikolić: Bardzo ciężko trenujemy, ale czujemy się dobrze
Źródło: Legia.com/x-news