Śląsk Wrocław szuka nowych liderów: "Muszą wystawić klatę"

Śląskowi Wrocław w tym sezonie Ekstraklasy wyraźnie się nie wiedzie. Tadeusz Pawłowski jest zdania, że piłkarze sami muszą wziąć odpowiedzialność za to, co się dzieje w zespole. WKS-owi potrzeba lidera dla całej grupy zawodników. Kto nim zostanie?

W Śląsku Wrocław nie ma już takich zawodników jak Sebastian Mila czy Przemysław Kaźmierczak, którzy nadawali ton w szatni. W tym sezonie WKS-owi nie wiedzie się w rozgrywkach ligowych. Czy powodem jest brak prawdziwego lidera zespołu?

- Rozmawiałem z chłopcami, żeby stali się osobowościami w tym zespole. Mamy dużo zawodników, którzy wchodzili za Milę, Kaźmierczaka. Im było fajnie w tym drugim szeregu. Teraz muszą wyjść, wystawić klatę i powiedzieć, że my to poprowadzimy do sukcesu naszego zespołu - uważa Tadeusz Pawłowski.

Szkoleniowiec wskazuje też jednego zawodnika, który może być czołową postacią w drużynie. - Tomek Hołota jest jednym z takich zawodników, na których przyszedł czas, aby to wziął w swoje ręce. Nie tylko on, ale jeszcze jest paru innych. Musimy zrobić krok do przodu, żeby wyszli ci liderzy na pierwszy szereg i poprowadzili ten zespół do sukcesu - zaznacza szkoleniowiec.

Co na to sam piłkarz? - Te czasy się skończyły, kiedy było się młodym i z drugiego szeregu się wchodziło. To było na początek łatwiejsze. Teraz mam 24 lata i oczekuje się ode mnie brania gry na siebie, więcej dawania zespołowi, aby pomóc kolegom. Czy czuję się na siłach? Chciałbym, ale muszę jeszcze dużo popracować nad pewnymi elementami gry i starać się prezentować jak najlepiej - komentuje Hołota.

W sobotę Śląsk Wrocław podejmować będzie Lecha Poznań. - Myślę, że z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Wydaje mi się, że od soboty zaczniemy serię dobrych wyników i będziemy się piąć w tabeli, bo jeszcze nic straconego. Wiemy jak tabela wygląda. Punktów trochę brakuje, ale nie jest to jakaś różnica duża, żeby nie doskoczyć do czołowych miejsc - podsumowuje piłkarz.

Źródło artykułu: