Wisła - Chojniczanka: Pojedynek młodych trenerów

Wisła Płock jeszcze nigdy nie pokonała Chojniczanki Chojnice. Do sobotniego pojedynku przystępuje w lepszej formie i dysponuje atutem własnego stadionu. To dobra okazja, by przełamać niemoc.

Marcin Kaczmarek z Wisły Płock ma 41 lat, a Mariusz Pawlak z Chojniczanki Chojnice - 43 lata. Urodzili się na Pomorzu i są związani z tym regionem. Obaj znają I ligę znakomicie. Ich drużyny można nazwać autorskimi, ponieważ prowadzą je od kilku sezonów. Na zaufanie zapracowali niezłymi wynikami. Obecnie lepiej idzie Kaczmarkowi, choć także Pawlak ma się czym pochwalić. Niedawno wprowadził Chojniczankę do ćwierćfinału Pucharu Polski i zmierzy się w nim z Legią Warszawa.

Zanim to nastąpi - dojdzie do konfrontacji w Płocku. Wisła przystąpi do niej z 19 punktami na koncie. Jej strata do miejsca premiowanego awansem jest niewielka. Nafciarze zostali latem mocno przebudowani. Pojawili się nowi gracze i potrzebowali czasu, by złapać wspólny język. Idzie to coraz lepiej, a za ostatnie występy płocczanie otrzymali dobre noty.

Wisła zremisowała poprzedni mecz 1:1 ze Stomilem Olsztyn. Miała więcej sytuacji podbramkowych, ale nie potrafiła ich wykorzystać, natomiast straciła gola i dopiero w 86. minucie wyrównała. Gola zdobył najlepszy strzelec zespołu Mikołaj Lebedyński, który wysyła sygnały o powrocie do formy sprzed kilku lat, gdy z Pogoni Szczecin wyjechał do Holandii. Do następnego meczu płocczanie przygotowywali się więc z mieszanymi odczuciami.

Obaj szkoleniowcy cierpią w przerwie reprezentacyjnej, ponieważ opuścili ich czołowi młodzieżowcy. Pierwszoplanowe role muszą więc odegrać doświadczeni piłkarze, a takich również nie brakuje. Chojniczanka czeka na przebudzenie Tomasza Mikołajczaka. Były zawodnik Lecha Poznań zbierał gole i asysty w szalonym tempie, ale w poprzednim sezonie. Obecnie ma trochę słabszy okres.

Chojna uzbierała dotychczas 14 punktów, czyli o pięć mniej od Wisły. Trudno na razie podsumować rozgrywki w wykonaniu tego zespołu. Osiąga historyczny sukces w Pucharze Polski, a jednak w lidze gra nierówno, a najwyższe miejsce jakie zajmował w tabeli to ósme. Przed tygodniem przegrał na swoim stadionie 0:2 z Zawiszą Bydgoszcz. Po stracie gola Chojniczanka rzuciła się do ataku, zepchnęła rywala pod własną bramkę, ale zabrakło jej wykończenia. Zawisza przeczekał ten fragment spotkania i trafił po raz drugi.

Ku pokrzepieniu serc gości przemawia historia płocko-chojnickich pojedynków. Dwa sezony wstecz Chojniczanka wygrała dwukrotnie 2:0. W następnym sezonie Wisła odkuła się połowicznie, ponieważ zarówno jesienią, jak i wiosną było 1:1. Wszystkie gole w tym dwumeczu zdobyli piłkarze, którzy w sobotę nie zagrają, bo zmienili pracodawcę. Byli to Janus, Siemaszko i Marek Gancarczyk.

Nafciarze mają więc szansę na historyczne zwycięstwo. Do sobotniego meczu przystąpią z wyższego miejsca w tabeli i z atutem własnego stadionu. Tylko czy Marcin Kaczmarek zdoła w końcu przechytrzyć Mariusza Pawlaka?

Wisła Płock - Chojniczanka Chojnice / sob. 10.10.2015 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Szymiński, Sielewski, Radić - Piotrowski, Rogalski, Łuczak, Iliew, Reca - Lebedyński.

Chojniczanka: Hładun - Kosakiewicz, Biernat, Kieruzel, Pietruszka - Niedziela, Bartoszewicz, Zawistowski, Rybski, Rogalski - Mikołajczak.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie).

Zamów relację z meczu Wisła Płock - Chojniczanka Chojnice
Wyślij SMS o treści PILKA.CHOJNICZANKA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Płock - Chojniczanka Chojnice
Wyślij SMS o treści PILKA.CHOJNICZANKA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: