Real Madryt w ramach 4. kolejki Primera Division pokonał ekipę Granada CF 1:0. Kibice Królewskich mieli jednak chrapkę na wielkie strzelanie, ponieważ pod koniec poprzedniego sezonu Andaluzyjczycy przegrali na Santiago Bernabeu... 1:9. Do tego spotkania na pomeczowej konferencji nawiązał trener gości, Jose Ramon Sandoval.
- Real zachęcał swoich kibiców do stawiania pieniędzy na to, ile bramek nam strzelą. Takim wpisem nie okazali nam szacunku. To dla nas całkowicie niezrozumiałe. Cenię sobie postawę moich piłkarzy szczególnie po tym jak przegrali w zeszłym sezonie 1:9 - zaznaczył na konferencji prasowej trener Granady.
Co uraziło Sandovala? W sobotni poranek na oficjalnym Twitterze Realu Madryt pojawił się wpis ze strony internetowego bukmachera z dopiskiem: "Będzie goleada Realu Madryt nad Granadą? Dodaj emocji do tego meczu!" Zakład dotyczył dokładnego wyniku w spotkaniu - zwycięstwa "Królewskich" 4:0.
Ten wpis zdenerwował trenera Granady:
¿Goleará el Real Madrid al Granada? Añade más emoción a este partido en #bwin http://t.co/o8Ch6636Tz pic.twitter.com/wOqUoG56op
— Real Madrid C. F. (@realmadrid) wrzesień 19, 2015
Co ciekawe, szkoleniowiec Andaluzyjczyków nie miał pretensji do sędziego spotkania, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez gości i nie zauważył minimalnego spalonego przy jedynym golu dla Realu: - Takie są sytuacje w futbolu, nie wierzę, że arbiter zrobił to specjalnie. To były akcje trudne do ocenienia, zdjęcia pokazują, że to były błędy, ale takie rzeczy się zdarzają. Nie będę tego oceniać.
[b]#dziejesiewsporcie: świetna reklama z udziałem Neuera
[/b]