Klimowicz uratuje Bochum?
Argentyński napastnik Diego Klimowicz opuścił Borussię Dortmund i podpisał półtoraroczny kontrakt z broniącym się przed spadkiem VfL Bochum.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tej przeprowadzki. W Dortmundzie wypadłem z planów trenera i zawsze wchodziłem z ławki rezerwowych, teraz chcę pokazać na co mnie stać grając w Bochum. Zarówno trener jak i dyrektorzy dali mi odczuć jak bardzo im na mnie zależy. Jestem przekonany, że mogę pomóc utrzymać klub w Bundeslidze, grałem przeciwko nim w zeszłej rundzie i mają bardzo mocny skład. Jestem przekonany, że w pewnym momencie tabela ułoży się korzystnie dla nas - powiedział doświadczony snajper.
Klimowicz rozegrał dla Borussii dziesięć spotkań, nie zdobywając żadnej bramki, jednak tylko w dwóch spotkaniach wychodził w podstawowej jedenastce.
Nikt nie chce Sosy
Działacze Bayernu Monachium chcą wypożyczyć z klubu 23-letniego Jose Ernesto Sosę. Bawarczycy jednak mają z tym problem, ponieważ nie potrafią znaleźć chętnego na usługi młodego rozgrywającego.
- Miałem nadzieję uzgodnić wszystko do końca miesiąca, jednak sprawy nie wyglądają za dobrze w tej chwili. Mamy jednak nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia z jakimś klubem z Bundesligi - zdradził dyrektor generalny Uli Hoeness.
Sosa zagrał w tym sezonie zaledwie w siedmiu meczach, ale tylko jeden zaczął na boisku od pierwszej minuty. Argentyńczyk przyszedł do klubu w 2007 roku jako wielki talent, ale nie potrafi jak na razie przebić się do składu aktualnego mistrza Niemiec.
Mistrzostwo zależy od Bayernu
Po wspaniałej pierwszej połowie sezonu 1899 Hoffenheim przewodzi tabeli, wyprzedzając obrońcę tytułu Bayern Monachium różnicą bramek, jednak trener beniaminka stoi mocno obiema nogami na ziemi i ostudza zapał przed drugą częścią sezonu.
- Jeżeli Bayern zagra na swoim normalnym poziomie, na pewno zdobędą mistrzostwo. Cały czas mówimy o sobie jako o beniaminku, a nie o kimś kto mógłby rywalizować z Bayernem nie możemy udawać, że doświadczenie nic nie znaczy. Jeżeli w rundzie rewanżowej będziemy grać tak jak na początku sezonu, ale niefortunnie przegramy kilka spotkań i zakończymy rozgrywki na szóstym miejscu, będę bardziej zadowolony niż jakbyśmy mieli grać brzydko i zająć czwartą pozycję - powiedział Ralf Rangnick.
Ikeng przeszedł do Werderu
Młody defensywny pomocnik Jose-Alex Ikeng podpisał kontrakt z Werderem Brema. 20-latek, który uważany był za jednego z najlepiej zapowiadających się zawodników przed poważną kontuzją kolana, która mało co nie zakończyła jego kariery, miał jeszcze oferty z Hoffenheim, Borussii Dortmund i Herthy Berlin.
- Jestem zadowolony z pierwszych dni spędzonych w Bremie. Wszyscy przywitali mnie tutaj bardzo miło i od razu zauważyłem, że Werder to nie tylko ludzie którzy zrobią wszystko żeby osiągnąć sukces, ale raczej zespół, który prezentuje się bardzo dobrze jako kolektyw. Ja sam muszę jeszcze przyzwyczaić się do wysokiego tempa w Bundeslidze najszybciej jak się da. To jest mój główny cel, do tego chciałbym poprawić szybkość moich poczynań na boisku - powiedział zadowolony z transferu Ikeng.
Bochum to przeszłość
Tomasz Zdebel jest bardzo szczęśliwy z przeprowadzki do Bayeru Leverkusen. Były reprezentant Polski do niedawna był kapitanem VfL Bochum, jednak ostatnio został pozbawiony tej funkcji i przesunięty do rezerw, a jego relacje z trenerem Marcelem Kollerem wyraźnie się ochłodziły.
- Jestem szczęśliwy, że znalazłem się tutaj i mam nadzieję sprostać wymaganiom jakie niesie ze sobą gra dla takiego klubu. Na pewno będę starał się ze wszystkich sił, żeby ludzie tutaj byli ze mnie zadowoleni. Skończyłem swoją przygodę z Bochum, spędziłem tam sześć lat i przeżyłem wiele wzlotów i upadków. Nikt nie spodziewał się takiego zakończenia, ale teraz jestem w pełni oddany grze dla Bayeru.Naturalnie jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej więcej niż dwa sezony i cieszymy się wielkim szacunkiem. Schnix na pewno jest szczęśliwy, że nie jest już najstarszym zawodnikiem zespołu, ale na końcu i tak wiek nie ma znaczenia, liczą się tylko umiejętności - powiedział o transferze Zdebel.