Gergo Lovrencsics: Jesteśmy w dobrej sytuacji w walce o mistrzostwo

Gergo Lovrencsics wrócił do składu Lecha po kontuzji i w meczu z Koroną zdobył ładną bramkę. Teraz liczy na kontynuację dobrej passy w Łęcznej, choć Górnik jest w jego odczuciu niewygodnym rywalem.

- Pamiętam doskonale nasz poprzedni pojedynek z tym zespołem i cudownego gola Muhameda Keity. Łatwo wtedy nie było. Rywale są mocni w defensywie, grają twardo i zdecydowanie, więc musimy znaleźć sposób, by to przełamać. Nie znam stadionu w Łęcznej, nigdy tam nie grałem, ale akurat to nie ma dla mnie znaczenia. Będę się tam czuł tak jak na każdym innym obiekcie - powiedział Gergo Lovrencsics.

W obecnym sezonie Węgier notuje nieco gorsze statystyki niż w przeszłości. Dotąd strzelił w T-Mobile Ekstraklasie tylko trzy bramki. - Dla mnie priorytetem jest drużyna. Jej wyniki są dużo ważniejsze niż moje statystyki. Chciałbym oczywiście zdobywać gole, ale przede wszystkim dlatego, żeby pomagać zespołowi. To jego cele są najważniejsze - zaznaczył.
[ad=rectangle]
Niedawno Lovrencsics leczył uraz, przez który zanotował trzytygodniową przerwę w grze. - Czuję się już bardzo dobrze i jestem w stu procentach gotowy. W meczu z Koroną też było optymalnie. Cieszę się, że wróciłem do pełni sił, zwłaszcza że kosztowało mnie to dużo pracy z trenerami - dodał.

W opinii wielu obserwatorów Lech i Legia nie narzucają wysokiego tempa w walce o mistrzostwo Polski. Węgier ocenia to jednak nieco inaczej. - Czy gramy poniżej oczekiwań? Ja patrzę w ten sposób, że tracimy do lidera tylko dwa punkty, a to niezła sytuacja jeśli wziąć pod uwagę fakt, że razem z play offami zostało jeszcze dziesięć spotkań. Szansa jest duża i wierzę, że ją wykorzystamy. Chciałbym doświadczyć radości, którą przeżywano w Poznaniu kilka lat temu - zakończył.