W 2015 roku zarówno Lechia Gdańsk, jak i Górnik Zabrze jeszcze nie przegrały. Każda z tych drużyn gra jednak w zupełnie inny sposób. Gospodarze sobotniego starcia w ostatnich pięciu meczach stracili tylko jedną bramkę - w dodatku z rzutu karnego. Podopieczni Jerzego Brzęczka nie są jednak zbytnio bramkostrzelni. Trzy mecze wygrali w stosunku 1:0, a dwukrotnie ich spotkania kończyły się remisami - 1:1 i 0:0. Dzięki temu, awansowali już do upragnionej pierwszej ósemki.
[ad=rectangle]
Podopieczni Roberta Warzychy również nie przegrali na wiosnę jeszcze ani jednego spotkania. Wygrali jednak tylko raz - 21 lutego, a cztery ostatnie mecze kończyły się podziałem punktów. Ostatnie trzy spotkania, to dwa remisy 3:3 i jeden 2:2. Na PGE Arenie Gdańsk zmierzą się więc jedna z najlepszych ofensyw ligi z niezwykle skuteczną defensywą. - Tracimy dużo bramek, to fakt, ale ważniejsze jest to, że dużo ich strzelamy i nie przegrywamy meczów - zauważył Warzycha.
W pierwszym meczu obu zespołów, który miał miejsce 28 września padł remis 2:2. Dwa gole dla biało-zielonych strzelił wówczas Antonio Colak. Przed sobotnim spotkaniem, obie drużyny nie mają wielu problemów zdrowotnych. Największym problemem Górnika jest brak Radosława Sobolewskiego, który cierpi na uraz mięśnia dwugłowego. W bardzo słabej formie znajduje się Błażej Augustyn, który w trzech ostatnich meczach miał swój udział w stracie trzech bramek przez zabrzańską drużynę. Niewykluczone, że nie wyjdzie tym razem na boisko w podstawowym składzie.
Sobotnie spotkanie zobaczy kilkanaście tysięcy widzów. Lechia walczy o odzyskanie zaufania wśród kibiców i przygotowała niespotykaną wcześniej akcję marketingową. W przypadku porażki z Górnikiem, gdańszczanie oddadzą pieniądze kibicom w ramach akcji #MyWierzymy! Wszystko po to, by biało-zieloni mieli duże wsparcie swoich fanów. Zabrzanie również będą mogli liczyć na doping kibiców z Górnego Śląska.
Mimo, że Lechia pnie się w górę, a poza Nikolą Lekoviciem wszyscy piłkarze są zdrowi, do bezpiecznego miejsca w ósemce droga daleka. Niewiadomą pozostaje stan murawy, który w ostatnich miesiącach pozostawiał wiele do życzenia mimo, że piłkarze praktycznie nie trenują na PGE Arenie Gdańsk. Jerzy Brzęczek również tonuje nastroje. - Nie możemy myśleć, że po dobrych występach ciśnienie jest mniejsze. To byłby najgorszy błąd. Tabela jest bardzo spłaszczona, a różnice punktowe bardzo małe. Musimy punktować, bo zarówno czołówka, jak i strefa spadkowa jest bardzo blisko - stwierdził.
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze / sob. 21.03.2015 godz. 20:30
Przewidywane składy:
Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak - Maciej Makuszewski, Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Sebastian Mila, Bruno Nazario - Antonio Colak.
Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Ołeksandr Szeweluchin, Adam Danch, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Robert Jeż, Erik Grendel, Rafał Kosznik - Łukasz Madej, Bartosz Iwan - Wojciech Łuczak.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Zamów relację z meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT