Wojciech Szczęsny zagrał w podstawowym składzie Arsenalu w spotkaniu Pucharu Anglii. Arsene Wenger od lat wyznaje jednak zasadę, że w pucharze broni bramkarz rezerwowy. Obecnie to Szczęsny jest numerem dwa, a "jedynką" David Ospina. Pojedynek z Brighton w niedzielne popołudnie był dla polskiego bramkarza pierwszym po wpadce w meczu z Southampton (1 stycznia). Wówczas nie tylko zawinił przy golach, ale został nakryty na paleniu papierosów pod prysznicem.
[ad=rectangle]
- Namawiałem Zbyszka Bońka, żeby zadzwonił do Arsenalu, żeby się spotkał Wenger z Adamem Nawałką, bo między trenerami inaczej się rozmawia. Jeśli on mu powie, że Szczęsny na tę chwilę jest przewidziany jako ten "pucharowicz", to nie wiem czy to wystarczy do tego, żeby być na sto procent przygotowanym na mecz z Irlandią, bo przecież wiadomo, że bramkarz co trzy dni, co tydzień, musi mieć ten stres przedmeczowy, meczowy i pomeczowy. Jeśli nie będzie miał, będziemy mieli kłopot. W tym momencie jakieś wypożyczenie czy coś może byłoby najlepsze - mówi portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.
29 marca reprezentacja Polski w meczu eliminacji Euro 2016 zmierzy się w Dublinie z Irlandią. W tych kwalifikacjach do tej pory zdecydowanym numerem jeden w bramce biało-czerwonych był Wojciech Szczęsny. - Dla mnie ta rozmowa jest nieodzowna, żeby Adam wiedział, co ma robić, żebyśmy nie mieli jakiegoś takiego kaca moralnego co robić przed meczem z Irlandią. Jeśli nie będzie grał, to trzeba jasno sprawę postawić: czy Adam zaryzykuje, że Wojtek nie gra, a wyjdzie na mecz, czy już przygotowywać Boruca, Fabiańskiego. Obojętnie kogo. Od miesiąca mówię, że chcę się dowiedzieć, a dowiedzieć się może tylko Adam Nawałka. To jest wielki problem. Ten problem musi być rozwiązany do końca stycznia, kiedy jest okienko transferowe - zaznacza bohater z Wembley.