Kibice Lechii Gdańsk podczas meczu z Piastem Gliwice zaprezentowali oprawę okraszoną racami. Środki pirotechniczne zadymiły PGE Arenę i sędzia Krzysztof Jakubik aż na 12 minut zmuszony był do przerwania spotkania.
[ad=rectangle]
Komendant wojewódzki policji wystąpił z wnioskiem do wojewody pomorskiego, aby ten podjął odpowiednie kroki - zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych. Wojewoda zgodnie z oczekiwaniami podjął decyzję o wszczęciu postępowania administracyjnego w celu wyjaśnienia sprawy.
Nie ulega wątpliwości, że biało-zieloni zostaną ukarani. Kara jednak może być bardzo wysoka, ponieważ gdański klub przed niedzielnym meczem został poinformowany o tym, aby kontrola kibiców została wzmożona pod kątem ujawnienia przedmiotów zabronionych.
- W przesłanym wniosku Komendant Wojewódzki Policji zwraca uwagę na nieskuteczną kontrolę uczestników imprezy masowej prowadzoną przez służby porządkowe organizatora oraz bierną postawę tych służb po zaistniałym zdarzeniu - komentuje dla SportoweFakty.pl rzecznik wojewody Roman Nowak.
Komisja Ligi ukarała już klub z Gdańska za mecz z Piastem. Nałożona na nich została kara 30 tysięcy złotych oraz kara zakazu organizacji wyjazdów grup kibiców na cztery mecze T-ME, a osoby, które podczas meczu Lechia – Piast zajmowały miejsca w sektorach U, V, W i X nie będą mogły uczestniczyć w kolejnym meczu Lechii na PGE Arenie.
W styczniu 2014 roku wojewoda zamknął większość sektorów PGE Areny. Kilka tygodni wcześniej na tym stadionie Lechia Gdańsk podejmowała Legię Warszawa. Wówczas na obiekcie zostały odpalone race przez kibiców gospodarzy i gości, które spowodowały, że spotkanie trzeba było na kilka minut przerwać.
Wynika z tego, że policja przed każdym meczem może sobie ostrzegać organizatora i jeśli jednak będą race to nakładać durne kary w postaci zamykania trybun, Czytaj całość