Zaur Sadajew został wypożyczony do Lecha Poznań pod koniec okienka transferowego po sprzedaży do Dynama Kijów Łukasza Teodorczyka. Były zawodnik Lechii Gdańsk jak na razie nie może ustabilizować formy. W meczach przed własną publicznością spisuje się dobrze, ale na wyjazdach gra fatalnie i ma problemy z najprostszymi elementami gry.
[ad=rectangle]
Do tej pory Sadajew wystąpił w siedmiu meczach, spędził na boisku 330 minut i zdobył dwa gole, ale brał też udział w kilku akcjach, które zakończyły się bramkami. Maciej Skorża nie jest do końca zadowolony z 25-letniego napastnika, ale cały czas wierzy, że w końcu zaprezentuje pełnie swoich umiejętności. - Na treningach Zaur pokazuje wysoką jakość. Widać, że jest to piłkarz dobrze wyszkolony i potrafi zagrać tak, jak mało który piłkarz Lecha. Jest jednak nieregularny. Zdarzają mu się proste straty, które irytują - przyznaje trener Kolejorza.
Lech nie zamierza jednak skracać wypożyczenia i Sadajew na pewno zostanie w Lechu do końca sezonu. - Nie skreślam go. Od czasu kontuzji nie wrócił do swojej dyspozycji. W meczu z Zawiszą mieliśmy inny obraz niż dzisiaj. Mam cierpliwość do tego zawodnika i wiem, że da nam dużo radości - kończy Skorża.
Zaur Sadajew zostanie w Lechu Poznań do końca sezonu
Zaur Sadajew na pewno pozostanie w Lechu Poznań do końca obowiązującego wypożyczenia. Czeczen jak na razie gra nierówno i nie spełnia pokładanych oczekiwań.