Piłkarze z Chorzowa dopiero odpadli z europejskich pucharów. O tych samych marzą właściciele Lechii Gdańsk, którzy od kilku miesięcy przekonują, że po licznych zmianach ich drużyna zajmie miejsce na podium, co da przepustkę na grę na arenie międzynarodowej w kolejnym sezonie.
[ad=rectangle]
Lechia Gdańsk, to zdecydowanie najaktywniejszy klub w tym okresie transferowym. W ostatnim czasie do zespołu dołączyli kolejni zawodnicy. W meczu w Bydgoszczy zdecydowanie najlepiej z nich spisał się Antonio Colak, zdobywca bramki dla biało-zielonych. Filip Malbasić przetrwał do przerwy, a Henrique Miranda został zmieniony w 34 minucie spotkania. W dniu meczu z Zawiszą kontrakt podpisał Rudinilson Silva, a w czwartek do zespołu prowadzonego przez Joaquima Machado dołączyli austriacki napastnik Kevin Friesenbichler i Brazylijczyk Bruno Nazario.
Przed portugalskim trenerem Lechii sporo dylematów, gdyż po nieudanym wprowadzeniu nowych zawodników do drużyny w Bydgoszczy, tym razem może być bardziej powściągliwy. Z drugiej strony CV tych piłkarzy wygląda bardzo dobrze i niewykluczone że otrzymają szansę już teraz. Mimo szerokiej kadry, drużyna znad morza ma problemy z zestawieniem linii defensywy. Nikola Leković wyjechał do Serbii w sprawach rodzinnych, Henrique Miranda nabawił się urazu, a Mateusz Możdżeń jest chory. W niedzielę nie zagrają też kontuzjowani Mateusz Bąk i Piotr Wiśniewski.
Gdańszczanie, którzy zremisowali ostatnie cztery mecze z Ruchem mają pełen respekt do przeciwnika. - Drużyna z Chorzowa to bardzo ciężki przeciwnik. Jest to jedna z ekip, która jest dobrze poukładana taktycznie. Nie ma tam dużych nazwisk, ale są doświadczeni gracze oraz młodzi, którzy wchodzą do piłki i chcą pokazać się, z jak najlepszej strony - zauważył Daniel Łukasik. Warto dodać, że piłkarze obu drużyn zagrają na nowej murawie, która została wymieniona ze względu na koncert Justina Timberlake'a.
W przeciwieństwie do Lechii Gdańsk, Ruch Chorzów ze względu na ograniczenia finansowe, nie kontraktował co kilka dni nowego zawodnika. W ostatnim czasie do ekipy prowadzonej przez Jana Kociana dołączył jednak nowy piłkarz - Eduards Visnakovs, który wcześniej grał w Widzewie Łódź. Jest szansa na to, że zadebiutuje już w Gdańsku i zmieni jednego z mocno eksploatowanych w ostatnim czasie piłkarzy.
W czwartek chorzowianie odpadli z Ligi Europejskiej. W przeciwieństwie do Lecha Poznań, czy też Zawiszy Bydgoszcz i tak pokazali się w Europie z bardzo dobrej strony, a porażka po dogrywce z Metalistem Charków ujmy nie przynosi. Mecz w Gdańsku z pewnością prestiżowo potraktują wychowanek Lechii - Marek Zieńczuk i Łukasz Surma, który występował w niej od 2009 do 2013 roku i zagrał w 125 ligowych meczach biało-zielonych.
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów / ndz 31.08.2014 godz. 15:30
Przewidywane składy:
Lechia: Trela - Pietrowski, Valente, Rudinilson, Janicki, Makuszewski, Vranjes, Borysiuk, Pawłowski, Aleksić, Colak
Ruch: Kamiński - Kuś, Stawarczyk, Malinowski, Dziwniel, Kowalski, Surma, Babiarz, Zieńczuk, Starzyński, Visnakovs.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Zamów relację z meczu Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści PILKA.RUCH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści PILKA.RUCH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT