Surowa kara dla pomocnika Chelsea

Nawarstwiają się problemy kadrowe Chelsea. Już wiadomo, że do końca sezonu Jose Mourinho nie będzie mógł korzystać z usług Ramiresa. To efekt kary dyscyplinarnej.

W końcówce pierwszej połowy spotkania z Sunderlanem (1:2) Brazylijczyk uderzył w twarz Sebastiana Larssona. Sędzia Mike Dean znajdował się blisko całej sytuacji, ale nie zareagował. Sprawą zajęła się dopiero komisja Football Association.

Na zawodnika nałożono czteromeczową dyskwalifikację, co oznacza, że nie zagra on w niedzielę przeciwko Liverpoolowi, w dwóch ostatnich pojedynkach obecnego sezonu (z Norwich City i Cardiff City), a także w pierwszej potyczce nowych rozgrywek.

Po starciu z Sunderlanem na celowniku FA znaleźli się też Jose Mourinho i jego asystent Rui Faria. "The Special One" ironicznie komentował pracę arbitra, natomiast ten drugi został wyrzucony na trybuny ze względu na bardzo ekspresyjne reakcje na ławce rezerwowych. Decyzje w ich sprawie nie zostały jeszcze podjęte.

Komentarze (4)
avatar
Dzius29
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do Ramiresa to zgadzam się całkowicie . Co innego twarda gra , a co innego brytalne zagrania z premedytacją . 
avatar
robal
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Akurat Ramires to straszna gnida, dla której nie powinno być miejsca na profesjonalnym boisku. Podobnie jak Charlie Adam. Facet, który własne frustracje wyładowuje fizycznie na kolegach po fach Czytaj całość
avatar
GEORGE BEST
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Powoli robi się jak 15 lat temu w Polsce mistrzostwo przy zielonym stoliku.