Pierwszy raz objął zespół w połowie sezonu 2008/2009 i wywalczył z nim awans do I ligi. W kolejnym sezonie trenerem był już Dariusz Wójtowicz. Drugie podejście trwało nieco dłużej. Moskal zastąpił wtedy pod koniec rundy jesiennej sezonu 2011/2012 Mariusza Kurasa. Na koniec sezonu biało-czarni zajęli 12. miejsce na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, a kontrakt ponownie wygasł i nie został przedłużony. W kolejnym sezonie pracował w czwartoligowym MKS Trzebinia-Siersza, gdzie w 26 spotkaniach ligowych odniósł 14 zwycięstw, zanotował 9 remisów i trzykrotnie przegrywał. Teraz spróbuje uratować trzecią ligę dla Popradu Muszyna.
- Znam część zawodników, z którymi miałem okazję wcześniej pracować. To powinno ułatwić sprawę, bo czasu na treningi nie mamy za dużo. Prawie do końca rundy będziemy grali cyklem środa-sobota - powiedział 47-letni szkoleniowiec.
Po 22. kolejkach Mineralni zajmują 15. miejsce w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej z dorobkiem 21 punktów, ale mają jeden zaległy mecz. - Uważam, że drużyna nie odstaje od pozostałych, broniących się przed spadkiem - dodał były opiekun Sandecji Nowy Sącz.
Radości z namówienia Roberta Moskala do podjęcia się tego zadania nie kryje prezes Stanisław Sułkowski. - Zmianą na stanowisku trenera chcemy wstrząsnąć zespołem. Trenera znamy ze sparingów, które rozgrywaliśmy z Sandecją i cieszymy się, że zdecydował się nam pomóc - podkreślił. Umowa będzie ważna do końca obecnego sezonu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pochodzący z Jaworzna szkoleniowiec, od października do grudnia 2009 roku prowadził ekstraklasową Odrę Wodzisław. Zanotował pięć porażek i zwycięstwo. Potem Moskal prowadził jeszcze między innymi GKS Katowice, Dolcan Ząbki i Sandecję Nowy Sącz.