Anglicy odnieśli przekonujące zwycięstwo nad biało-czerwonymi, ale nasz zespół również miał swoje okazje strzeleckie. - Jesteśmy zadowoleni, bo rozegraliśmy świetny mecz. Przeprowadziliśmy wiele znakomitych akcji i byliśmy ofensywnie usposobieni. Całkowicie zasłużyliśmy na zwycięstwo - ocenił po końcowym gwizdku Wayne Rooney.
Napastnik Manchester United otworzył wynik spotkania w 41. minucie, nie dając żadnych szans strzałem głową Wojciechowi Szczęsnemu. - W pierwszej połowie był taki 20-minutowy okres, kiedy nacieraliśmy na rywali i stworzyliśmy mnóstwo sytuacji. Polski bramkarz był rewelacyjny i zaliczył kilka świetnych interwencji, ale gdyby nie udało się go pokonać, bylibyśmy bardzo rozczarowani. Na szczęście gol padł jeszcze przed przerwą i do szatni schodziliśmy z zaliczką - stwierdził "Wazza".
[i]
- Drugą połowę rozpoczęliśmy trochę niechlujnie, ale kontrolowaliśmy przebieg spotkania, a gol Steviego[/i] (Gerrarda - przyp.red.) wszystko rozstrzygnął. Ostatnie dwa występy w eliminacjach były w naszym wykonaniu naprawdę pozytywne. Kilku młodych zawodników wdarło się do składu i spisało fantastycznie tak, że stanowiliśmy dobrą i ciekawą mieszankę. Wierzymy w swoje możliwości i naszego menedżera - zapewnił Rooney.
- Co istotne, udało nam się utrzymać nerwy na wodzy w najważniejszym momencie, ponieważ z Czarnogórą i Polską graliśmy pod dużą presją. Potrzebowaliśmy sześciu punktów i zdobyliśmy je po dobrych występach - dodał gwiazdor, który w całych eliminacjach zdobył aż siedem goli. - To były dla mnie udane kwalifikacje i mam nadzieję, że nadal będę spisywał się tak dobrze. Najważniejsza rzecz to jednak awans do mundialu - podsumował.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.