Vojo Ubiparip, Tomasz Kędziora, Jasmin Burić, Dawid Kownacki - ta grupa ma inny tok zajęć niż cały zespół. - Wszyscy pozostali biorą udział w pełnym cyklu treningowym, choć trzeba zaznaczyć, że nie każdy jest na tym samym etapie. Piłkarze, którzy mieli dłuższe przerwy, przechodzą teraz tak naprawdę okres przygotowawczy. Nie jest więc tak, że wszyscy zdrowi są gotowi do gry w takim samym zakresie - wyjaśnił trener Mariusz Rumak.
Coraz bliższy jest powrót Buricia, który jeszcze niedawno borykał się z dolegliwościami obrąbka stawowego w biodrze, a najbardziej pesymistyczne diagnozy mówiły, że może nawet zakończyć karierę. - Jasmin pracuje indywidualnie. Pojawia się na boisku, jednak wciąż czuje ból. Przygotowaliśmy dla niego plan dojścia do pełnej sprawności, ale nie chciałbym spekulować kiedy to nastąpi, bo mógłbym się pomylić. W przeszłości takie szacunki nie zawsze się sprawdzały - dodał trener.
Czy powrót wielu kontuzjowanych wcześniej zawodników może poskutkować zmianami w składzie? - Nie mogę tego wykluczyć, natomiast pamiętajmy, że w dwóch ostatnich spotkaniach odnieśliśmy zwycięstwa. Poza tym nie straciliśmy gola, czyli udało się wrócić do tego co było w zeszłym sezonie. Gdy drużyna spisuje się dobrze, nie należy robić rewolucji. Możliwe są jednak jakieś korekty - zaznaczył Rumak.
Mimo lepszej sytuacji kadrowej, z pierwszym zespołem wciąż trenują gracze III-ligowych rezerw. - Są z nami Tomasz Dejewski, Michał Jakóbowski, Jan Bednarek i Wiktor Witt. Cała czwórka nadal jest brana pod uwagę przy ustalaniu składu - oznajmił szkoleniowiec.