- Jedziemy po trzy punkty. Nie ma innego wyjścia - musimy ten mecz wygrać. Jest to bardzo ciężki teren. Do tej pory chyba nikt z Flotą na jej boisku nie wygrał. Jest to drużyna, która nie ma nic do stracenia, gra swoje. To nie będzie taki mecz, jak z Zagłębiem lub Koroną, gdzie graliśmy w piłkę. Tam będzie walka na całego i na to jesteśmy przygotowani. Mam nadzieję, że przywieziemy trzy punkty. Nie wiem, czy da się ten zespół porównać do Znicza Pruszków, w którym grałem i też był rewelacją ligi po awansie do niej. Więcej będę mógł powiedzieć po naszym spotkaniu. Nie będzie to na pewno spacerek, ale postaramy się wywalczyć zwycięstwo - powiedział na łamach wisla.plock.pl zawodnik Nafciarzy Bartosz Wiśniewski.
Bartosz Wiśniewski: To nie będzie spacerek
Napastnik Wisły, Bartek Wiśniewski to jedna z nadziei płockiej piłki nożnej. Zawodnik ten został sprowadzony do Płocka za duże pieniądze i ciąży na nim ciężar odpowiedzialności. Oczekiwania kibiców wobec niego są duże - być może bramka strzelona w PP z Legią Warszawa odblokuje go i spowoduje, że będzie on coraz częściej trafiał do bramki rywala. Okazję do tego będzie miał już w sobotę o godzinie 16:00 bowiem płocczanie zagrają mecz z Flotą Świnoujście. Wiśniewski wie, że zawodnicy Wisły muszą ze Świnoujścia przywieźć trzy punkty.
Źródło artykułu: