Pierwsze trofeum dla mistrzów - relacja z meczu Chelsea - Manchester City

[tag=623]Manchester City[/tag] sięgnął po pierwsze trofeum w nowym sezonie. W meczu o Tarczę Dobroczynności The Citizens pokonali Chelsea Londyn 3:2.

Ani jednego nowego zawodnika nie było w składzie mistrzów Anglii. Nic dziwnego skoro Roberto Mancini do niedzielnego meczu nie pozyskał ani żadnego gracza. Nie mógł zagrać etatowy bramkarz Joe Hart, którego musiał zastąpić Costel Pantilimon. Micah Richards oraz Gareth Barry również nie mogli wystąpić. Na trybunach zasiadł Mario Balotelli.

Z kolei w barwach Chelsea Londyn od pierwszej minuty wybiegł nowy piłkarz, kupiony za 34 miliony funtów, Eden Hazard. Starał się o niego Manchester City, lecz Belg wybrał The Blues.

Pierwsza połowa nie była porywająca. Obie drużyny najczęściej piłkę rozgrywali w środkowej strefie boiska. Brakowało szybki akcji i strzałów, które rozgrzałyby publiczność na Villa Park. Związku z użytkowaniem Wembley podczas Igrzysk Olimpijskich mecz o Tarczę Wspólnoty musiał zostać przeniesiony do Birmingham.

Ciekawiej było w ostatnich pięciu minutach - głównie za sprawą Chelsea. Najpierw padła bramka. Olbrzymia w tym zasługa Ramiresa, który przechwycił futbolówkę przed polem karnym, następnie "nawinął" jednego z rywali po czym zagrał w "szesnastkę" do Fernando Torresa. Hiszpan stuprocentowej sytuacji nie zmarnował, podcinając piłkę nad bezradnym bramkarzem Manchesteru City.

Chelsea była w komfortowej sytuacji tylko przez 120 sekund. Na lewym skrzydle szarżował bowiem Aleksandar Kolarov. Ostrym wślizgiem postanowił zaatakować go Branislav Ivanović. Serb podniósł nogę na wysokości łydki i ściął z nóg Kolarova. Sędzia Kevin Friend postanowił wyrzucić z boiska prawego defensora The Blues przy ostrych protestach ze strony innych graczy londyńskiego zespołu. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie.

W przerwie Mancini wymienił Stefana Savica na Gaela Clichyego i ruszył do odrabiania strat. Wystarczyło osiem minut, żeby dopiął swego. John Terry wybił futbolówkę tuż przed pole karne, wprost do Yaya Toure. Ten płaskim strzałem w krótki róg zaskoczył Petra Cecha.

Sześć minut później The Citizens już prowadzili. Carlos Tevez przebiegł kilka metrów wzdłuż pola karnego po czym oddał mierzony strzał w "okienko" bramki Chelsea. Bura należy się Luziowi, który dopuścił do takiej sytuacji. Po kolejnych czterech minutach Mancini mógł ponownie triumfować. Idealne dośrodkowanie Kolarova z lewego skrzydła wykończył niepilnowany na szóstym metrze Samir Nasri.

Wydawało się, że Chelsea już nie odpowie na trzy ciosy Man City. Przez kwadrans The Citizens spokojnie rozgrywali piłkę i można było spodziewać się kolejnych trafień mistrzów Anglii. Wówczas fatalny błąd popełnił bramkarz Man City Costel Pantilimon, który wypluł przed siebie piłkę. Pierwszy dopadł do niej Ryan Bertrand i wpakował ją do siatki.

Do ostatnich minut ważyły się losy meczu. Więcej szans mieli jednak gracze Man City. Doskonałą zmarnował Sergio Aguero. Okazję miał również Edin Dzeko, ale wynik nie uległ już zmianie. Man City wygrał 3:2 i sięgnął po Tarczę Wspólnoty.

Chelsea FC - Manchester City 2:3 (1:0)
1:0 - Fernando Torres 40'
1:1 - Yaya Toure 53'
1:2 - Carlos Tevez 59'
1:3 - Samir Nasri 63'
2:3 - Ryan Bertrand 79'

Składy:

Chelsea FC: Petr Cech - Branislav Ivanović, David Luiz, John Terry, Ashley Cole - Frank Lampard, John Obi Mikel, Ramires, Juan Mata (75' Daniel Sturridge), Eden Hazzard (71' Ryan Bertrand) - Fernando Torres.

Manchester City: Costel Pantilimon - Stefan Savić (46' Gael Clichy), Aleksandar Kolarov, Vincent Kompany, Pablo Zabaleta - James Milner, Yaya Toure, Samir Nasri (77' David Silva), Nigel de Jong - Carlos Tevez (89' Edin Dzeko), Sergio Aguero.

Żółte kartki: Lampard, Mikel, Ramires, Cole (Chelsea) oraz Savić, Kompany (Man City).

Sędzia: Kevin Friend.

Źródło artykułu: