Po przeciętnej rundzie jesiennej GKS Katowice szuka wzmocnień na wiosnę. Trener Rafał Górak kandydata do wzmocnienia drugiej linii zespołu z Bukowej upatrzył w doświadczonym rozgrywającym Górnika, Piotrze Gierczaku. Były gracz m.in. Odry Wodzisław Śląski i Polonii Bytom w Zabrzu nie miał szans na regularne występy, stąd zdecydował się na odejście z Roosevelta.
Po trwających od kilku tygodni rozmowach Gierczak osiągnął porozumienie z włodarzami zabrzańskiego klubu i otrzymał zgodę na rozpoczęcie treningów z GieKSą. Wiadomość ta szkoleniowca katowiczan ucieszyła, bo drogi obu nie zeszły się po raz pierwszy. Wcześniej współpracowali razem w Ruchu Radzionków, z którym wywalczyli awans na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy. Wkrótce potem "Gierek" odszedł do Zabrza, a pół roku później Cidry opuścił Górak.
Obok 35-letniego pomocnika treningi z GKS rozpocznie dwóch innych graczy. W poniedziałek zajęcia z drużyną na katowickim AWF-ie rozpocząć ma nieznany szerzej Paweł Żurakowski i występujący dotychczas w Corgon Liga słowacki pomocnik Pavol Jurco.
Jak się okazuje ten pierwszy to 21-letni wychowanek Pogoni Szczecin, który przed kilku laty uznawany był za jedną z największych nadziei polskiej piłki. Występował wówczas w reprezentacji Polski do lat 18., a parol na młody talent zagiął Vfb Stuttgart. Odkąd w 2008 roku młody piłkarz opuścił Dumę Pomorza słuch o nim zaginął i w piłce na szczeblu centralnym pojawił się na nowo teraz. Jurco z kolei ostatnio reprezentował barwy MFK Kosice, jesienią rozgrywając sześć meczów na szczeblu słowackiej ekstraklasy.
Na testach w katowickim klubie w dalszym ciągu przebywa pomocnik Piasta, Marcin Pietroń, który z pięcioma bramkami na koncie został najskuteczniejszym strzelcem drużyny w zakończonym w miniony weekend turnieju Amber Cup. GieKSa rozgrywki zakończyła na najniższym stopniu podium, w trakcie imprezy pokonując m.in. zespół wicemistrza Polski, Śląsk Wrocław.