Damian Gorawski (Szinnik Jarosław) - drużyna Polaka zagrała u siebie z Terekiem Grozny. Pomocnik nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych swojego zespołu. Pojedynek zakończył się remisem 1:1.
Dawid Janczyk (CSKA Moskwa) - drużyna Polaka zmierzyła się na wyjeździe z Rubinem Kazań. Po raz kolejny nasz rodak nie znalazł się w kadrze meczowej. Jego klub wywalczył na boisku rywala bezbramkowy remis.
Mariusz Jop (FK Moskwa) - klub obrońcy zmierzył się w derbach Moskwy z Lokomotiwem. Defensor wystąpił w całym meczu. Polak starał się włączać do akcji ofensywnych. W 73. minucie próbował uruchomić na lewej flance swojego kolegę z zespołu, jednak futbolówka odbiła się od nogi rywala i opuściła plac gry. Drużyna Jopa poniosła porażkę w stosunku 0:3. Po spotkaniu reprezentant Polski był wyraźnie niezadowolony, lecz w pewien sposób usprawiedliwiał swoją drużynę. - Nie chciałbym, mówić o naszych problemach. Jednym z nich jest brak zgrania. Pojawiło się niedawno wielu nowych zawodników. To dobrzy piłkarze, lecz trzy tygodnie to za mało, aby zrobić z nich zespół. Trzeba przynajmniej miesiąca, żeby grać ze wzajemnym zrozumieniem - stwierdził polski obrońca.
Marcin Kowalczyk (Dynamo Moskwa) - zespół Polaka zagrał przed własną publicznością z Zenitem Sankt Petersburg. Kowalczyk wystąpił od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego w tym meczu. W 6. minucie defensor gości, Radek Šírl, przeprowadził groźną akcję na lewym skrzydle. Jednak Polak nie pozwolił mu precyzyjnie dośrodkować. Dynamo odniosło skromne zwycięstwo 1:0.