- Gdyby Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. uprawnił do gry w ekstraklasie Zagłębie Lubin i Koronę Kielce, ich również zmuszeni bylibyśmy przyjąć do ligi. Siłą rzeczy nastąpiłoby to już w trakcie sezonu. To oczywiste naruszenie obowiązujących regulaminów. Wtedy musielibyśmy przerwać rozgrywki i rozpocząć je od nowa. Ale to nie koniec gigantycznych kłopotów. Mamy przecież zaciągnięte zobowiązania wynikające z umów z naszymi partnerami medialnymi CANAL+ i TVP, które musimy respektować. W tej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem było przesunięcie startu rozgrywek. Pochopne działanie tylko spotęgowałoby chaos - powiedział Rusko w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Prezes Ekstraklasy SA dodał ponadto: - W najbliższy wtorek spotyka się rada nadzorcza spółki i wspólnie będziemy się zastanawiać nad najlepszym rozwiązaniem. Najważniejsze, by liga ruszyła jak najszybciej, ale w sposób uporządkowany czyli zgodnie z obowiązującymi przepisami i poszanowaniem umów. Wierzę, że najdalej za dwa tygodnie uda nam się rozwiązać wszystkie problemy i najpóźniej 8 sierpnia piłkarze wybiegną na boisko.