Sparingowo: Bydgoski beniaminek rozbił II-ligowca

Ostre strzelanie urządzili sobie w starciu z II-ligową Nielbą Wągrowiec piłkarze Zawiszy. Dwukrotnie do siatki swojego byłego zespołu trafiał testowany w barwach beniaminka rozgrywek Rafał Leśniewski.

Obie drużyny znają się bardzo dobrze z czasów wspólnej gry na II-ligowym froncie. Teraz jednak Zawisza szykuje się do walki na zapleczu Ekstraklasy i szuka konkretnych graczy na kluczowe pozycje. Jednym z nich jest napastnik i wychowanek Nielby Rafał Leśniewski, który po raz drugi został królem strzelców. - Chciałbym zostać w tym klubie, choć nie wszystko zależy ode mnie - odpowiada sam zawodnik. Jednak oba kluby muszą najpierw dojść do porozumienia w kwestii odstępnego, bowiem szybki napastnik ma jeszcze ważny kontrakt z Nielbą. - Zimą chcieliśmy za Rafała sto pięćdziesiąt tysięcy. Teraz oczekujemy sumy w graniach stu tysięcy złotych - powiedział trener Krzysztof Knychała.

W ostatnich trzech spotkaniach zmorą bydgoszczan była słaba skuteczność. W środowe popołudnie podopiecznym Janusza Kubota udało się wreszcie przełamać strzelecką niemoc. I to w dobrym stylu, bowiem Zawisza zaaplikował rywalom aż sześć bramek. Prócz Leśniewskiego dwa razy mógł się cieszyć testowany Kamil Majkowski. Po jednym trafieniu dołożyli Adrian Błąd oraz sprawdzany Wahan Geworgian. Dla Nielby także dwukrotnie trafiał Szczepaniak.

- Przed nadchodzącym sezonem rozsypała mi się właściwie cała ofensywa i muszę ją budować na nowo - dodał Knychała. - Naszym celem jest walka o miejsce w górnej polówce tabeli. Jeśli powtórzymy dobrą grę na wiosnę, to powinno być w porządku. Mieliśmy tylko trzech rezerwowych, bo gramy jeszcze jeden sparing.

Wreszcie zadowolony po wysokim zwycięstwie był trener Janusz Kubot. W jego zespole zabrakło jednak Pawła Zawistowskiego, który wrócił do Białegostoku. - Od jakiegoś czasu wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku i tworzy się naprawdę fajna grupa - podsumował Kubot. - Wszystkich swoich możliwości nie pokazał Wahan Geworgian, bowiem sam mówił, że niezwykle ciężko pracował w Niemczech. Widać jednak u niego spore umiejętności.

Mimo towarzyskiej potyczki na trybunach bydgoscy kibice wywiesili transparent przeciwko prokurentowi spółki Adamowi Ziółkowskiemu, który kiedyś był związany z Polonią - "Ziółkowski won".

Zawisza Bydgoszcz - Nielba Wągrowiec 6:2 (2:1)

1:0 - Geworgian 13'

1:1 - Szczepanik 35'

2:1 - Błąd 44'

3:1 - Leśniewski 64'

3:2 - Szczepaniak 65'

4:2 - Majkowski 78'

5:2 - Majkowski 87'

6:2 - Leśniewski 90'

Składy:

Zawisza Bydgoszcz: Witan - Ilków-Gołąb, Warczachowski, Jankowski, Oleksy, Markowski, Geworgian, Masłowski, Klofik, Leśniewski.

Z ławki wchodzili: Zapała, Cuper, Kanik, Maziarz, Piętka, Jackiewicz, Wójcicki, Majkowski.

Nielba Wągrowiec: Wosicki, Figaszewski, Fall, Poznański, Ignasiński, Loliga, Spławski, Mrozik, Wółkiewicz, Szczepaniak.

Z ławki wchodzili: Herman, Sergiej, Bierzyński.

Widzów: 250.

Komentarze (0)