Cesare Prandelli jest dumny z postawy Italii, która już teraz jest bardzo blisko osiągnięcia zamierzonego celu, czyli zakwalifikowania się do ME 2012. - Jestem bardzo zadowolony, nawet jeśli jeszcze nie zakwalifikowaliśmy się do mistrzostw Europy. Nasze poczucie własnej wartości rośnie dzięki takim zwycięstwom jak to z Estonią. Zespół stale się rozwija i to jest najważniejsze. Duet Antonio Cassano - Giuseppe Rossi znakomicie się uzupełnia i to jest bardzo ważne. Bardzo cieszy także nasza gra w obronie, bo to ona jest właśnie punktem odniesienia - powiedział.
Włoch wie, że jego podopiecznych nadal czeka sporo pracy. On sam jednak nie mógł się nachwalić zarówno Antonio Cassano, jak i Giuseppe Rossiego. - Musimy przeczekać entuzjazm, który teraz panuje w naszych szeregach, bo mamy jeszcze sporo do zrobienia. Cassano robił co powinien, bawił się piłką. Rossi natomiast znakomicie potrafi czytać grę i wyjść na pozycję. Nie zapominam jednak, że mam do swoje dyspozycji także innych piłkarzy - dodał.
W konfrontacji z Estonią, w której Italia wygrała 3:0 kontuzji nabawił się Alberto Aquilani. Prandelli wyjaśnił, dlaczego w jego miejsce na plac gry nie wszedł Sebastian Giovinco. - Kontuzja Aquilaniego? Po tym wydarzeniu wprowadziłem za niego Nocerino, a nie Giovinco tylko dlatego, że Estonia była bardzo agresywna w środku pola. W najbliższym meczu towarzyskim przeciwko Irlandii natomiast w miejsce Aquilaniego zagra Ogbonna. Początkowo chciałem zadzwonić do De Rossiego, ale niestety Daniele nie jest w pełni sił - zakończył.
Bardzo zadowolony z postawy Italii był także pomocnik Andrea Pirlo. Piłkarz uważa, że reprezentacja Włoch rozegrała znakomitą partię. - Rozegraliśmy bardzo dobry mecz, bawiliśmy się piłką i zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Naprawdę rozegraliśmy znakomitą partię - mówił.
Giampaolo Pazzini natomiast bardzo się cieszy ze zdobycia gola, który przypieczętował sukces Azzurrich. Napastnik Interu Mediolan pewnym strzałem pokonał broniącego na co dzień barw Wisły Kraków Sergeia Pareiko. - Jestem zadowolony, że jestem częścią tej drużyny i mogę być dla niej pomocny. To normalne, że nie zawsze będę grał w pierwszym składzie, bo mam silną konkurencje. Pojawiłem się na placu gry w drugiej połowie, strzeliłem bramkę i jestem z siebie zadowolony. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. To był wspaniały wieczór - stwierdził.
Italia wygrała 3:0 z Estonią po golach Rossiego, Cassano i Pazziniego. W tym momencie Squadra Azzurra z szesnastoma punktami na koncie jest zdecydowanym liderem grupy C.
Włochy - Estonia 3:0 (2:0)
1:0 - Rossi 21'
2:0 - Cassano 39'
3:0 - Pazzini 68'