Wiele wskazuje na to, że wiosną podstawowym atakującym Zielonych będzie Zbigniew Zakrzewski. Jego zmiennikiem może zostać Kamil Witkowski. Obaj muszą jednak pracować nad osiągnięciem optymalnej dyspozycji, bo obecnie "Bebeto" nie do końca jest zadowolony z tego, co prezentują na boisku.
- Nie mam wątpliwości, że Zakrzewski i Witkowski potrafią dobrze grać. Muszą jednak zrzucić wagę, bo obecnie brakuje im przyspieszenia i szybkości - ocenił Bogusław Baniak.
Zaległości ma zwłaszcza Witkowski, który przez ostatni rok nie rozgrywał oficjalnych meczów. Były piłkarz m. in. Górnika Polkowice i Cracovii Kraków trafi pod opiekę Bogumiła Głuszkowskiego, który dba o formę fizyczną poznaniaków.
- Kamil potrafi operować piłką. To było widać już w pierwszym sparingu, a przecież jego dyspozycja jest daleka od optymalnej. Mamy jednak czas. Przygotujemy go, wyrzeźbimy i pomożemy mu pozbyć się "sztangi", którą dźwiga, i która przeszkadza mu w grze - dodał "Bebeto".