Kapitan Korony straci kilka miesięcy?

W sobotę piłkarze Korony Kielce zagrają na Arenie Kielc z GKS-em Bełchatów. Kielczanie tym razem będą musieli sobie radzić bez swojego kapitana, Nikoli Mijailovicia, który z powodu kontuzji jest wyłączony z gry przez kilka tygodni.

Problemy ze zdrowiem serbski obrońca Korony miał już wcześniej. Mimo to cały czas pomagał drużynie na boisku. Teraz jednak czeka go już przymusowa przerwa. Serb cierpi na zapalenie spojenia łonowego i zapalenie przywodziciela uda. To według klubowych lekarzy kieleckiego klubu poważna kontuzja. - Nie wiemy, kiedy Nikola dokładnie powróci na boisko. Ciężko to powiedzieć, bo w jego przypadku mamy do czynienia z ciężką kontuzją. Na pewno czeka go kilka dobrych tygodni przerwy - mówi lekarz klubowy Korony Kielce, Cezary Klank.

Rąk z powodu absencji swojego kluczowego gracza nie załamuje szkoleniowiec Korony, Marcin Sasal. - To nasz kluczowy gracz i jego strata jest na pewno bardzo bolesna. Nie załamujemy się jednak, bo mamy kim go zastąpić - mówi Sasal. W sobotę o godzinie 19:15 jego zespół zagra przed własną publicznością z GKS Bełchatów.

Komentarze (0)