Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: To najlepszy mecz rozegrany przez reprezentację Polski w ostatnim czasie

W środku nocy czasu polskiego kadra prowadzona przez Franciszka Smudę zremisowała w Chicago z USA 2:2. Zdaniem Jana Tomaszewskiego, był to najlepszy mecz rozegrany przez biało-czerwonych w ostatnim czasie.

Komentarz Tomaszewskiego o meczu:

- Uważam, że był to najlepszy mecz rozegrany przez reprezentację Polski w ostatnim czasie. Szkoda, że nasi zaczynali grać po stracie goli. Do utraty pierwszej i drugiej bramki spali. Podobała mi się nasza gra. Mecz był wyrównany i graliśmy z Amerykanami na ich terenie - właściwie to na naszym i pomógł on nam. Nasi piłkarze dali z siebie wszystko, jednak nie ustrzegli się błędów. Warto o nich mówić. Wydaje mi się, że Artur Boruc dobrze grał całe spotkanie, ale nie ustrzegł się błędu przy drugim golu. Dla mnie przy rzutach rożnych stoi za blisko pierwszego słupka. Lepiej jest zrobić dwa kroki do przodu niż dwa kroki do w tył.

O indywidualnych ocenach:

- Z dwóch stoperów gratuluję Żewłakowowi jubileuszu, ale obaj grali słabo. Pomoc była niezła, natomiast czy grał w tym spotkaniu Lewandowski? Poza sytuacją sam na sam ja go w ogóle na boisku nie widziałem. Dopiero później zobaczyłem w składach, że był na murawie. Dla mnie potwierdził po raz któryś, iż jest za dobry na słabych i za słaby na dobrych. Błaszczykowski dla mnie był piłkarzem meczu. Jest najlepszym zawodnikiem tej reprezentacji.

O nie wygrywaniu meczów:

- Martwi mnie jedna rzecz. Mianowicie nasi piłkarze lepiej już grać nie będą. Dla nich te wszystkie mecze są dla nich spotkaniami o życie, o grę na mistrzostwach Europy. Oni w każdym spotkaniu towarzyskim grają na 200 procent swoich możliwości. Natomiast nasi przeciwnicy, którzy mają ustalone kadry traktują to jako sparingi. Dlatego tutaj jest bardzo duża szansa wygrywać te mecze. Nasz Dyzma mówi, iż jego wyniki nie interesują, ale oni muszą wygrywać, aby skoczyć jak najwyżej w rankingu FIFA. Jeśli szybko nie wskoczymy do 20. lub 30., to nie będzie dobrze. Losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw świata będzie przed Euro 2012. Wówczas będziemy losowani z piątego lub szóstego koszyka. Oznacza to, że przez ładnych kilka dekad nie będzie nas na wielkich imprezach. Brednie mówi Lato i Smuda, mówiąc, że ich rankingi nie interesują, twierdząc, iż przygotowują zespół do Euro.

O Pietrasiaku:

- To są ludzie, którzy przez przypadek trafili do reprezentacji. Był to przeciętny piłkarz, który grał w GKS-ie Bełchatów, a kiedy trafił do Polonii Warszawa zaczął być powoływany do kadry. To jest tak samo jak powoływanie Smolarka. On także nie zasługuje na to. Selekcja jest z łapanki, nie ma z niej żadnego sensu.

O arbitrze meczu:

- Sędzia nie był stronniczy. Nie zgadzam się ze Szpakowskim. To nie był wybitny arbiter. Popełniał błędy w obie strony. Nie ma żadnego wytłumaczenia, jeśli chodzi o wynik. Publiczność była wspaniała, ponieważ wyglądało to jakbyśmy grali w Warszawie. Współczułem tylko amerykańskim piłkarzom, bo grając w swoim kraju, publiczność jest przeciwko mnie, to coś jest nie tak. To nie jest jednak nasz problem.

Zobacz październikowy raport z budowy stadionu na Euro 2012 we Wrocławiu

Komentarze (0)